Wątek: gdy dopadnie cie glod pozna noca...

wybaczcie jezeli ten temat byl poruszany juz wczesniej...

prawda jest taka, ze malo sypiam(wiem, ze to nie dobrze dla wagi, ale coz poradze...;/)
zaczynam dzien kolo godziny 7.00, spac z reguly ide kolo godziny 1.00 w nocy- i wlasnie przed ta godzina dopada mnie straszny glod. czesto konczylo sie to fatalnie dla mojej diety
czy macie jakies sposoby- jak zapanowac nad apetytem pozna pora???

ja pije herbatkę czerwoną jak jestm głodna wieczorem a jak nie przejdzie to mozesz zjeść jakiś owoc, napewno to nie zaszkodzi twojej diecie

Ja tez staram sie wowczas zwalczyc gloda wlasnie herbatka a jak juz nie moge wytrzymac i bardzo ssie w zoladku to po prostu cos tam skubne ale oczywiscie tylko troszke

I ETAP

gdy dopada mnie głód np. o 22.00
ide do lodówki i wyciągam z zamrażarki 2-3 truskawki mrożone i je ssie aż się rozpuszczają i wtedy je zjadam.Mi to pomaga

o 1 w nocy to już spię na szczęście mam pokój na poddaszu, więc nie myszkuję w kuchni, po prostu nie mam warunków.

a dlaczego tak późno kładziesz się spać? o której jesz kolację?

najlepszy wybor to jakies jabluszko czy brzoskwinka a moze sucharek?

kwestia silnej woli. ja sobie po prostu mowie, ze zjem, a na noc niezdrowo, odklada sie i spowalnia betabolizm. i ze chce byc szczupła. wybor jest prosty- albo chwila przyjemnoci, albo ładna sylwetka.

no tak, ale czasami u mnie silna wola jest zbyt slaba
kolacje jem o 17.00, czasami sie zdarza, ze o 19.00 ale niezbyt czesto

uwielbiam pic herbatki, szczegolnie ziolowe wiec sie zaopatrze w nie
dziekuje za rady