witam jestem juz po pracy i podliczylam kal.zjadlam juz 900kal.wiec juz dzisiaj nie bede szalec :P .Pamietam jak w zeszlym roku zaczelam sie odchudzac to pierwszy tedzien byl najgorszy
ciagle chcialo sie jesc ale wyobrazcie sobie ze dalam rade
i osiagnelam wage 61kg :P ale potem przyszlo znowu obrzerstwo bo przyszla jesien
i za 2 miesiace bylo 65kg
a po 4 miesiacach 67kg i naszczescie sie zatrzymalo o tyle mam dobrze ze wiecej nie przytyje to juz jest maks
.Trzymata sie kobitki
![]()
Zakładki