~Mam 18 lat. Wzrostu 185 cm. Ważę 93 kg. To dużo. Ale po części sam sobie jestem winien. Od dziecka przyzwyczajony byłem że jestem "rozpieszczany" wszelakimi dobrami o dużej zawartości cukru przez całą rodzinkę bo byłem niejako pierwszym dzieckiem tego pokolenia w rodzinie. I jak już się przyzwycziłem tak to się za mną ciągnęło. W sumie to nie miałem problemów z przyjaciółmi, dziewczynami etc. Ale to właśnie po rozstaniu z moją drugą dziewczyną (chodziliśmy ponad rok) z nudów zacząłem zajmowac się amatorsko kultuyrystyką. To była głupota ale najgorsze to to, że wziałem się za tzw. odżywki (zaznaczam że nie były to żadnego rodzaju sterydy). Produkty te w głównej mierze opierają się na białku. Miały mi pomóc w przyroście bicepsa a urósł brzuch i uda . Teraz wiem że tylko prawidłowa dieta i ćwiczenia mogą pomóc w rzeźbieniu sylwetki. I od dziś się za to zabrałem. Powód? Banalny. Podoba mi się pewna dzieczyna. To koleżanka mojej najlepszej przyjaciółki. Ona o tym nie wie ale bardzo mi na niej zależy. I żeby nie odpaść w przedbiegach postanowiłem troszku zmienić się fizycznie. Mam czas do 9 sierpnia bo wtedy mam nadzieję ją zobaczyć na imprezie u przyjaciółki.Trzymajcie kciuki! Jednak miłość potrafia zmieniać
Zakładki