-
Witajcie Laseczki :) wróciłam po 5 dnaich fantastycznie spędzonych we Wrocławiu :) czuje się jakbym przytyła 50 kg i od jutra grzecznie wracam na dietke :P ale co tam było warto. Bawiłam się świetnie i nie przejmowałam się tym czy przytyje czy nie. A, że całe towarzystwo praktycznie bez przerwy jadło to ja też, a co :P Jutro jeszcze śmigam na rockreagge festiwal, ale myśle, że dietka już od jutra będzie, bo na prawde przeżarta po prostu jestem :P
Ide jeszcze do Was żabki kochane zajrzeć i śmigam spać :)
-
kurcze prawidlowe podejscie! :) ja chyba tez tak bede do tego podchodzic...ciesze sie, ze dobrze sie bawilas! opowiedz nam cos wiecej! :)
-
Witaj w domu Lor :)
Nie ważyłaś się po przyjeździe? 8)
Fajnie że miło spędziłaś dni :)
Miłego kolejnego dnia
http://www.redribbongifts.co.uk/images/fruit_basket.jpg
-
Hello :) cały dzień się tu dostać nie mogłam... także teraz pomarudze :P
Wczorajsze koncerty super :) gdyby nie fakt, że przemokłam i było mi cholernie zimno to byłoby fantastycznie, a tak to musiałam się zmyć w połowie vavamuffin :( ale za to tylu uroczych chłopaczków było :) niestety poromansować się nie dało z kumpelą u boku....
Wrocław fantastyczny... korki we Wrocławiu mniej, ale to się wytnie. To był tydzień swawoli, imprez i w ogóle miłego spędzania wolnego czasu. Po przyjeździe się nie ważyłam ani nie mierzyłam, bo się boje co zobacze :P wiecie myśle, że się przypilnuje teraz... kurcze ćwiczyć powinnam... przez weekend nie więcej niż 1500 kcal zjedzone, od jutra myśle ćwiczonka i będzie po 2 tygodniach ok :)
Ostatni tydzień lenistwa... mam nadzieję, że wykorzystam odpowiednio :) od następnego tygodnia zaczynam staż i troche się obawiam, ale tak szukam pozytywów i jeden znalazłam :) cały dzień zajęta mniej czasu na jedzenie... niestety też mniej czasu na ćwiczenia, ale myśle, że popracuje nad tym :)
dobra śmigam spać, bo jutro przed wyjazdem do stolycy śląska wypadało by chociaż 30 minutek pobiegać... spalać boczki trzeba :)
Dobranoc :)
-
Hej Lor
dobrze że się tak fajnie bawiłaś :)
Ja byłam raz w życiu we Wrocku i jedyne co zapamiętałam to okropne korki
i źle poustawiane znaki drogowe ;)
Miłego pobytu w stolicy Śląska :)
-
I już wróciłam z Katowic... standardowo na uczelni się coś przegryzło kalorycznego, ale co tam... myśle, że zaraz spokojnie sobie pójde pobiegać i może nawet wieczorkiem na basenik wyskocze.
Załatwiłam 2 wpisy z brakujących 3 więc myśle, że jest ok. Ten jeden to i tak u spoko kolesia został, kazał mi następnym razem mu zostawić wiadomość na gg, że jade do niego to będzie przygotowany :) Fajnie było zobaczyć koleżanki... heheh nawet mi się chce wrócić do nauki :P
Pije teraz smukłą talie z myślą, że może kiedyś takową będę miała :P hehehe
ale mam lenia... słońca mi brak :( i tak doła łapie....
buuuuu
-
sloneczko sie schowalo i nas doluje :roll: coz.... :?
jednak trzeba sie przyzwyczaic i nie dac tym ponurym nastrojom ;)
milego dnia :)
-
no mam nadzieje, ze juz lepiej z humorkiem i dietka :) zawsze bylas dla mnie wzorem co do cwiczen :)
ja tez zaczynam ostro cwiczyc, kondycje musze poprawic no i jak sie podlecze to na basen z powrotem.
mow nam wiecej o swoich dniach!
-
Lorelai, kochana ja Cie serdecznie zapraszam na kawkę chętnie, zawsze parzę z samego rana, bo wiesz do mnie pijaczki kawoszki często zagladają, wiec musisz się z rana zameldować, to zawsze jakąś fusiare do staniesz.
http://images13.fotosik.pl/82/5e08f4503b692c82.jpg
-
Uuuu Lor widzę kawunię rano dostałaś do łóżka :)
No to wstawaj i nie dołuj się :D
Buziaki
-
Uuu kawusie dostałam :) a ze mnie taki kawoholik, że nigdy dobrą kawusią nie pogardze :)
Ze wstydem musze przyznać, że diety nie ma. Ostatnie 2 dni to było jedno, wielkie, kompulsywne obżarstwo :( Stanełam na wage i zobaczyłam 60kg, co prawda przypałętała się do mnie @, ale i tak mnie to zdołowało. Strażnika wagi nie cofne, bo mam zamiar wrócić do tych 57 :) Wstałam dziś rano z piękną obietnicą, wracamy na dobrą drogę :) mam zamiar znów się zdrowo odżywiać, uprawiać sport i czuć się fantastycznie, a nie jak ociężały worek...
Na śniadanko była activia, teraz herbatka smukła talia :) a potem idziemy biegać :) tak na godzinke :) postaram się biegać mimo deszczu i wrócić do swoich przyzwyczajeń :)
Antoinette, a u nas basen zamkneli na wrzesień :( no ja nie wiem jak ja przeżyje tyle czasu bez mojego przystojnego ratownika :P ehh a na dzień dzisiejszy to moge być przykładem jak się zachowywać by przytyć :P
Mam nadzieję, że wieczorem się pochwale udanym dniem... trzymajcie kciuki :)
Miłego dnia
-
-
mam nadzieje, ze kawka smakowaa, nie ma sie co oszukiwac, u mnie smakuje najlepiej.
No i bede trzymac kciuki, coby to 57 wroclio.
-
Lorelai przepraszam, że pytam pewnie pisałaś wcześniej już, ale ile masz wzrostu bo też waże 60 kilo i mierze 167, chciałabym wiedzieć, bo sama zaczęłam II etap chudniecia od 60-55 :D
Pozdrawiam i życze wytrwałosci!
-
Lori:D
jak się cieszę, że wróciłaś:D:D:D
Super, że się ładnie wybawiłaś we WrocLove;)
Coż...byłas tak blisko - -84 km ode mnie;)
Kiloskami sie nie przejmuj, @ dodaje dwa, więc po będzie sehr gut;)
ja też nie mam czasu na dogladanie siebie w szczegółach, ale dwa kilo przed @ przybyło...
Ale rowerek codziennie jest, a i Carmn dzis o pracy nad sobą zaprzęgnę;)
Powodzenia na dziś:)
-
Hejka!
Fajnie,że tak wesoło i towarzysko się rozwijałaś:)Ja już też nie mogę się doczekać mojego urlopu..Ponad rok nigdzie nie wyjeżdzałam,nie licząc świąt:)Morze mam pod nosem,ale z taką pogodą jak tego lata to może z 5 razy na plaży byłam.
W każdym razie w październiku planujemy z moim ślubnym all inclusive wypad gdzieś,gdzie jest ciepło:)
-
Witam :) hmm... sukces osiągnełam połowiczny, ale mimo wszystko jestem zadowolona :) po zaokrąglaniu w zwyż wyszło mi zjedzonych 1250 kcal i było biegańsko z założenia godzinne... ale niestety nie dawałam rady dziś biegać więc wyszedł marszobieg trwający jakieś 80 minut z zaokrągleniem czasowym w dół :)
niestety wieczorem był wypad z przyjaciółmi do kina i kubełek popcornu i cola na pół z kumpelą... ale w porównaniu do poprzednich dni dziś i tak było dobrze... jeszcze troche popracuje i będzie ok. Natomiast teraz jestem z siebie dumna, bo zawsze wieczorem po powrocie się objadałam, a tu zjadłam 10 winogronek i koniec :) cieszmy się i z małych sukcesów :)
Basik25 serwujesz najlepszą kawusie na świecie :) normalnie się mogę uzależnić...
GirlLikeMe ja też mam 167cm :) ogólnie w sobie to tylko brzucha nie lubie :P więc pewnie by wypadało brzuszki robić :) razem rozwalimy te 5 kg i niedługo będziemy się szczycić 55kg ciałkiem (bez boczków :P )
Miszu :) Nice to see you :) nareszcie jesteś, bo się już stęskniłam... ja aż wstyd się przyznać z Carmen już jakieś 10 dni nie ćwiczyłam, jutro się muszę z tą płytką przeprosić i zacząć pracować nad ciałkiem by być FIT :) damy radę i pokonamy nadwyżkę kilogramową :P
Kafig tylko pozazdrościć urlopiku :) all inclusive brzmi kusząco... achh... my tu będziemy marznąć, a Ty na słonecznej plaży będziesz się wylegiwać :) no ale należy Ci się ten urlop
A w ogóle jutro ide sobie zrobić dobrze :) zapisałam się do fryzjera i zobaczymy co z tego będzie... może jakaś nowa śliczna Lori :) która jeszcze chętniej przegoni swe przebrzydłe boczki :P
słodkich snów Kochane :*
-
To proszę pokazać ta nową fryzurkę, ja póki co włosy zapuszczam, ale mam pewien plan i najpierw będe wygladac jak ....szkoda słów, ale potem, ach, mam nadzieje, ze plan wyjdzie.
A tu kawunia, oczywiscie, ze można się uzależnic, niesety, taki jest skutek picia mojej kawy.
Buziaki na cały dzien życze.
http://images29.fotosik.pl/80/5154ed1bd5f6a200.jpg
A fryzurkę chce miec taką:
http://images25.fotosik.pl/80/fe93817b1011bf0fm.jpg
-
Dziękuję za kawke :* wygląda kusząco... wybacz, ale tą bitą śmietaną pogardzę :)
No fryzurka wygląda fajnie :) ja chciałam ściąć włosy w zeszłą jesień, ale jak ściełam to okazało się to pomyłką i teraz mam opcje zmiany koloru włosów. Ciągnie mnie taki płomienny rudy :) ale boje się, że za bardzo zniszcze włosy rozjaśniaczem... no i przyznam, że boje się efektu... czy to nie będzie zbyt kontrowersyjna zmiana jak na mnie :P
zapisana jestem na 12 więc jeszcze mam czas by pobić się z myślami :P chyba w między czasie pójdę jeszcze pobiegać...
-
Ciekawa jestem tej Twojej nowej fruzyrki :D
Plomienny rudy brzmi bardzo kuszaco ;)
-
siema Lore :D:D:D
uu... nie przejmuj sie tym co przybylo.. bedzie lepiej ;) bylas juz na 57 , wiec niedlugo znowu tam bedziesz :)
cmokasy - wracam w sobote ! :*:*
-
Dzień dobry!!!
Ja tez planuję coś zrobić z włosami.Odkąd pamiętam mam tę samą fryzurę-długie, naturalnie blond włosy.Już parę razy szłam do fryzjera z mocnym postanowieniem drastycznej zmiany,ale zawsze tuż przed wymiękałam..Po prostu sama siebie nie potrafię sobie wyobrazić w innych włosach.Moje jedyne ingerencje to eksperymenty z grzywką,lub jej likwidacja oraz wycieniowanie boków:)
Na farbę też jakoś nie mogę się zdecydować...albo chociaz pasemka:)
Mój brat podesłał mi ostatnio internetowe dobieranie fryzur,ładujesz swoje zdjęcie i tam możesz sobie popróbować.I kusi mnie taka jedna fryzurka..:)Mężuś jednak nie chce o tym słyszeć.Jednak parę już razy nie zauważył w ogóle,że byłam u fryzjera, więc może popełnię małe przestępstwo..:)
-
kafig--> ja mam doslownie to samo :D tez nie umiem sie zdobyc na nic jesli chodzi o zrobienie czegokolwiek na moim lebku :D
Lor, jak tam cwiczonka? wrocilas moze do carmen? :)
-
Lori:D:D
Piknie, piknie...
Nowa fryzureczka:D:D
Ja też planuję jutro się poddać zabiegom fryzjerskim - farbuję (na rudo) i ścinam:)
[img]http://ikf.com.pl/fryzury-krotkie/fryzura42.htm
Własnie tak, tyle, że bez krzaka na głowie;)
Ja przeżywam dziś męczaarnie @, więc dietka z przymrużeniem oka, ale za dwa dni podkręcam śrubę;)
Pozdrawiam
Buziak i powodzenia!!!
Ps. ja też tęskniłam;*[/img][/code]
-
Witam :) wróciłam od fryzjera i popijam czerwoną herbatkę po obiadku... jak się ułoży w brzuszku pójdę biegać :) hehehe :twisted:
hmm... nie wiem co mam powiedzieć o moich włosach. Może tak: fajnie mi je podcieła, wycieniowała i taką krzywą grzywe zrobiła. Ale kolor to nie to co chciałam... bo miał być ognisty rudy, a wyszły takie jak były z lekkim przebłyskiem rudego... to tak w moim mniemaniu. Fryzjerke mam niezmiennie od kilku lat i ona u mnie przeprowadzała wszystkie metamorfozy, bo wiele ich było :P dziś za wizytę nie zapłaciłam nic, ponieważ praktycznie żadnej zmiany nie widać, chociaż mama twierdzi, że niby cosik widać... w każdym razie umówiłam się z fryzjerką na poczatek października i wtedy poszalejemy z tym moim byciem rudzielcem :)
a wiecie ja naturalnie jestem taki złoty blond... a przechodziłam już platynowy blond, różne pasemka na nich, potem włosy miałam czarne, całe życie długie więc w pewnym momencie ściełam na krótko, czerwone końce, czasem pasemka... śmieją się ze mnie, że nie długo mi braknie pomysłów na zmiany, bo wszystko już było :) warianty grzywek w zeszłym roku przerabiałam :) a pierwszy raz włosy zafarbowałam w ostatni dzień 4 klasy liceum :) achhh ile wspomnień :P
Kafig ja zachęcam do metamorfoz :) mi one zawsze humor poprawiają :)
Antoinette... jeszcze się z Carmen nie widziałam :oops: ale pracuje nad tym... w planach mam dziś po bieganiu :P
Miszu :) będziemy dwa rudzielce :) hehehe... pochwal się potem jak wyglądasz :D
Hmm... wiecie co... zastanawiam się czy to ja zawyżam kalorie je licząc czy rzeczywiście ten 1000 to tak mało. Bo zjadłam dziś mleko 0,5% z 50g musli, activie, gruszke, banana i 200g zielonych warzyw z pomidorkiem i kawałkiem gotowanego mięska jak to podliczyłam to mi prawie 1100 wyszło :( a chciałam dziś zjeść mniej, bo się na winko wybieram i wiem, że kalorii dorzuce, a tu kapa :(
póki co idę pobiegać i pomyśle jak Wam się pochwalić fryzurką :)
miłego popołudnia :*
-
kupilam sobie dzisiaj super plyte z cwiczeniami na brzuch :D:D bede ostro zrzucac sadlo z brzucha, cholerka :D
pokaz nam jakies swoje zdjecie Lorrr... :D
-
no pokaz pokaz zdjatko :D
a z tymi kcal to ja juz sama nie wiem :roll: czasem sie zastanawiam czy ja je zawyzam zanizam czy co :roll: bo wlasciwie nie wiadomo ktorym tabelom ufac :roll:
-
ehhh... biegałam tylko 30 minut... zjadłam 2 jabłuszka, czyli dodatkowe 100 kcal :( kończe kawe i idę się pogodzić z Carmen :P
Antoinette ja też chce ćwiczonka na brzuch :)
-
a ja bym chciała zobaczyć jak wyszło u fryzjera. No i na kawke zapraszam.
-
Ja też jestem ciekawa fryzurki.Moze mnie zainspiruje?:)
Z tymi kaloriami,to tak na oko malutko zjadłaś i nie powiedziałabym,ze to tysiac wyszedł.
Ale ja znam ten problem.Jak zaczynam dokładnie liczyć co zjadłam,zawsze mi wychodzi więcej niz bym chciała:)Aktualnie balansuję między 1200-1500 ze skłanianiem się w stronę wyższej granicy:)
-
No właśnie mi też się to mało wydawało, a jak policzyłam to się zasmuciłam cyfrą jaką uzyskałam :P
Miałam się pochwalić włoskami wczoraj, ale już późno wróciłam, a dziś jeszcze taka nieuczesana pije kawke z Wami :oops: jak tylko się uczeszę i dorwę aparat obiecuje wrzucić jakąś fotke :) chociaż ja to tak się wstydzę, bo Antoinette ma takie super zdjęcia, że ja z moimi to się schować mogę... zawsze chciałam umieć tak ująć na zdjęciu coś poza zwykłym pstryknięciem.... achhh :oops:
z zaproszenia na kawe oczywiście skorzystam :) bo jakbym mogła inaczej :)
a później skorzystam ze słoneczka i lecę na godzinkę w las :P
przyjemnego dnia wszystkim życzę :)
-
czekamy niecierpliwie na zdjecie fryzurki :D
a antoinette to profesjonalistka 8) ale nie wszyscy sa doskonali :roll: wiec wrzucaj ta fotke nawet gdybys wygladala na niej jak kosmitka :lol: ;)
-
Och. Lori:D:D
Ja tu cała rozemocjonowana czekam na foto z twej metamorfozy, a Ty kurde przełaje zaliczasz :P
No ale jeszcze poczekam;)
Ja jestem jeszcze przed zmianką, ale myslę, że ogólnie wyjdzie spoko;)
Nie ma co:) to mi dobrze zrobi - ukoi nerwy po wkuwaniu różńych pierdół, których muszę się na egzie nauczyć :twisted: :evil:
No cóż...cieszymy się z Twych sukcesów koleżanko:D:D
Oby do przodu i przeproś się z Carmen koniecznie;)
Ja zaraz idę wygibasy robić;)
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuziak!!
-
oj przestan, ja mam po prostu tylko troche szczescia i doswiadczenia ;P
dawaj dawaj szybko to zdjecie, jestem naprawde bardzo ciekawa jak wygladasz w nowych wloskach :)
-
Witam wieczorową porą :) ale dziś cudny dzień był... dietkowo wydaje mi się, że ok... zjadłam jakieś 1500kcal, bo oczywiście wróciłam teraz i musiałam bułke zjeść... ehhh te złe przyzwyczajenia. Wypiłam też małe piwko w knajpce, ale dodatkowo dziś przez godzine biegałam i godzine jeździłam na rowerku więc nie mam wyrzutów sumienia :) Imprezuje ostatnio za dużo :P
W ogóle dziś czułam się biegając fantastycznie :) to słonko, ciepły wiatr, atmosfera lasu i The Cure w słuchawkach :) śmiałam się nawet, że po moim lubym została mi przynajmniej cudowna płyta Bloodflowers, którą uwielbiam :) nie oddam mu jej hehehe :twisted:
Mam dla Was fotkę... troche taka beee, ale robiłam przed chwilą na szybko :P
http://www.klemantis.republika.pl/images/Izia.JPG
troche ten rudy jeszcze słaby... ale za jakieś 2 tygodnie się poprawi :)
a jak już wklejam fotkę... to się rozkręciłam i pokaże Wam siebie taką jaką się lubie :)
http://www.klemantis.republika.pl/images/he.JPG
http://www.klemantis.republika.pl/images/heh.JPG
http://www.klemantis.republika.pl/images/hehe.JPG
i widzicie, że fryzura tak średnio zmieniona :)
-
Podoba mi się rudy :)
ładnie Ci w tym kolorze :)
Ja w rudym wyglądałam jak Ania z Zielonego Wzgórza :D :lol:
Jaka różnica czasu dzieli te foty?
Bo na tej "rudej focie" ;) masz szczuplejszą buzię
może powinno być ile kg dzieli te foty? ;)
Buziaki imprezowiczko :)
-
Hehe :) jeśli rzeczywiście mam szczuplejszą buzie to się cieszę :) zawsze chciałam mieć zarys kości policzkowych, ale do tego to jeszcze chyba kilka kg mam w nadmiarze :)
te niekolorowe zdjęcia były robione na początku mojej przygody z odchudzaniem, czyli gdzieś w połowie lipca...
Anne, ale mi humor poprawiłaś :) normalnie będzie uśmiechnięta sobota :)
-
Hejka!
Masz bardzo sympatyczną buzię,naprawdę!I na tym zdjeciu z rudymi włosami wyglądasz poważniej i bardziej kobieco...na tych czarnobiałych tak dziewczęco i niewinnie:)I na pewno rudzielec ma bardziej zarysowane kości policzkowe:)
I zazdroszczę grubych włosów.
I...i..i...życze miłego dnia!:)
-
oh boze jaka Ty jestes sliiiczna!!! :)
podoba mi sie Twoja fryzurka bardzo bardzo! :) sliczna LOR! :D
-
Lori:D:D:D
Ślicznie, ślicznie;) ten rudy taki jesienny...a wiesz, że jesienna dziewczyna jest zawsze niezwykła:D:D:D
Ja jestem uroczą chłopczycą teraz;)
Dietkowanie idzie mi jak po grudzie, ale nie łamię się i powolutku wracam:)
Buziakuję i do boju;)