Oby tak dalej, Lori:D
Wersja do druku
Oby tak dalej, Lori:D
Jestem tu od niedawna ale czytając wiadomości na forum mam wrażenie, że wszyscy się tutaj znają i wspierają - to fantastyczne ...
hej dziewczyny:) jestem tu nowa i chcialabym sie zapytac w jaki sposob mozna najszybciej schudnac, tylko ze mam problem, mam prace siedzaca 10h dziennie i nie mam kiedy gotowac, nie wspominajac juz o sporcie, czy ktoras z was ma jakas diete cud?? :roll:
aha i jak sie robi te liczniki diety??
Ile takie ćwiczenia z Carmen mogą spalać kalorii :?: bo tego chyba pod aerobikowe 500 kcal na godzine podciągnąć nie można... hmm... nie wiem jak uzupełnić dziennik spalania na dziś :(
Maitai dieta cud to nie u mnie... ja ich tyle przez życie przeszłam, że za diete cud to ja dziękuje :) ograniczyć kalorie, brać kanapeczki do pracy, gotować obiadki z jednodniowym wyprzedzeniem to moje rady... i mimo wszystko spróbować poćwiczyć chociaż poł godzinki w domku albo się na basen wybrać... chudnie się od ruchu tyje od nadmiaru jedzenia. I pamiętaj wolno tracimy kilogramy, ale tracimy je trwale :) pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Afrodyto łatwiej się odchudza w grupie :) do tej pory w życiu nie miałam tyle zapału... a to forum i dziewuszki pomagają. Jak 3 lata temu znalazłam tą stronę to nie sądziłam, że to coś pomoże. W tym roku dojrzałam do tego by się zarejestrować i ślicznie zmieniam życie :)
Anne :) Ty mnie zawsze powalasz jakimś tekstem :) chciałabym tak umieć :)
Kurcze, ja tez jestem w kropce co do Carmen;)
Ale ćwiczy sie bosko - w ogóle nie zauważam, kiedy to mija;)
Och, Lori, co my byśmy bez tej Ann zrobiły - nic jeno...heheheeh
Pozdrawiam Cię serdecznie i kurde zmieniamy sie kochana jak nic!!
to wszystko dzięki wsparciu forum;)
Piknie, piknie - i oby tak dalej!!
Jutro po prawie dwóch weeksach wracają z Egiptu moim rodzice - ciekawe, co powiedzą o figurce;P
Niech żyje próżność;P
Buziak soczysty na noc;P
hah, moi rodzice wyjezdzaja juz w ta niedziele, jestem ciekawa, czy jak wroca po 2 tygodniach, to czy cos zauwaza :) bo moja mama mowi, ze niby widac po mnie, ze schudlam troche. a odchudzam sie 1,5 tygodnia juz.
Lor, jak tam cwiczenia? ja dzisiaj chyba tez pociwcze z carmen :D chociaz mnie te cwiczenia troche mecza :D
lece na basen. powinnam juz plywac a ja tutaj siedze z wami, a abs mnie jeszcze czeka 8 minutowy i legsy 8 minutowe :D
Ja już dziś po godzinnym bieganku i śniadanku zasiadłam z kubkiem czerwonej herbatki :) trzeba korzystać z wolnego dnia i się relaksować :)
mam nadzieje, że te chmurki przejdą z nieba, bo chciałabym pojechać za miasto nad jeziorko... w sumie chyba pojade, choćby tylko po to by na rowerku pojeździć :) a przez to poranne bieganie mam katar i chrypke, ale co tam zawsze chciałam mieć taki seksowny niski głos :P
Moi rodzice i nikt z moich znajomych mi nic nie powiedział czy jakoś schudłam.... tylko jeden kolega... ehhh... to pewnie z zazdrości :P
a tak serio to chciałabym by ktoś zauwazył :oops: Fajnie Wam, że tak mówią coś...
Antoinette po tych kolejnych 2 tygodniach jak Ty tak będziesz śmigać na basenie to będziesz Dżaga :P trzymaj się tam dzielnie w czasie ich nieobecności i zaskocz po powrocie :) no i mam nadzieje, że już po baseniku wcinasz activie :) i poćwicz z Carmen... nie wiem czy Tobie też, ale mi patrzenie na nią zwiększa ochote na ćwiczenia :P
Miszu fajnie, że też ćwiczysz :) kurde, ale ja reklame tym ćwiczeniom robie :P nie wiem czy one takie fajne czy po prostu przerwały moją rutyne, coś nowego zawsze jest ciekawsze :) A Ty jak tak jeszcze poćwiczysz to wszyscy będą mówić jaka śliczna jesteś i rodzice na pewno zauważą jak się ciałko zmienia :)
Trzymajcie się dziś cieplutko :) i przyjemnie spędzajcie ten piątek
kurcze, dzisiaj saralam sie zrobic cale 8 minut abs. po 2 minutach odpadlam :(
moj brzuch to jeden wielki flak jesli chodzi o miesnie :P:P :D
a na basenie dzisiaj juz 32. codziennie o 2 baseny wiecej. hrhr ;D kocham plywac.
dzisiaj na rower jeszcze pojade. normalnie jakis zapal mnie zlapal. ;)
Lor... ja chce Twoje zdjecia!! :D
To może jakiś klub anonimowych brzuchaczy :D bo u mnie oponka jak od ciężarówki :P
Antoinette nawet nie wiesz jak Ty na mnie działasz kobieto... taką mi chcice na basen robisz, że łooo... musze się zmobilizowac i zacząć pływać :) ogólnie lubie basen... ale jakoś tak dojeżdzać mi się nie chce :P
A co do zdjęć to pod warunkiem, że Ty je zrobisz :) może wtedy nawet ładnie wyjde :P
kurcze. Tychy sa daleko od wawy?:>
jak nie to Ci je chetnie zrobie :>
Heheh... no Tychy to koło Katowic są :)
ale spoko... mam nadzieję, że jak będę w okolicy stolicy to będę się mogła wprosić na sesyje :P
ja Twój fanklub zakładam :) podejrzewam, że pół forum się od razu do niego zapisze :)
haha moj fanclub? przeciez we mnie nie ma co uwielbiac.
ale liste jakas na sesje mozecie zaczac robic :)
wiem, ze ago jeszcze bardzo chciala zdjecia tez :)
Nie bądź taka skromna :)
zdjęcia robisz wspaniałe to się nie dziw, że dziewczyny chciałyby mieć takie :)
ja ogólnie lubie foty, ale mam wrażenie, że dziwnie wychodze... chociaż w sumie pewnie tak na codzień wyglądam to nie powinnam się przejmować :P
jade na wycieczke :) heheh... do zobaczenia po południu :)
Jeśli można ja na taką sesję też sie pisze - oczywiście jak tylko osiągnę wymarzoną wagę :) Byłaby to dla mnie dodatkowa motywacja :) Antoinette czy nie miałabyś nic przeciwko - oczywiście jakoś bym się odwdzięczyła :)
oj Lore Lore ;)
przeczytalam ta opowiastke o kolesiu w solarium.. i mialam niezly ubaw :D:D hahaha
stresa niezlego przeszlas :)
co do bieganka - to ciesze sie, ze nie przerywasz :)
p.s. udanej wycieczki :D
Lori!!
O, rety!! Ale Ty schudłaś...wow!! Jakie ciałko fajne Ci się kształtuje:D:D:D:D kurczę, supero, supero:D to pewnie dzęki ćwiczenniom z Carmen!!
No, no;) z dnia na dzień coraz piękniejsza:D:D
Lori...to tak, żeby nie było, że nikt nie zauważył;)
Ja zauważyłam:D:D:D
Co do Carmen, to chyba dlatego tak ją lubię, bo nigdy nie ćwiczyłam aerobiku, a teraz mi się podoba;) i to jest to:D:D:D
Aktywizuj sie dalej i w ogóle trzymaj się ciepło:)
Ja dziś sobie robę mały oddech od dietki - zjadłam dziś pierogi i sernika - pycha!!
Tak sie namachałam przy robieniu tego wszystkiego, że mi się należało;)
Buziaki wielkie:)
Trzymaj sie ciepło!!
Dzięki Miszu :* a czasem dzień wolny od diety jest potrzebny :) ja mam wolne od diety prawie codzień... bo teraz tak patrze na moje dzienniki i się wkurzam na siebie... Dziś postanowiłam grzecznie nie jeść na noc :) a Ty jutro ładnie poćwiczysz z Carmen i ciałko zapomni o serniczku :)
NGU ja miałam takiego stresa, że aż się trzęsłam cała... wróciłam do domu i jeszcze nerwy mi schodziły, ale teraz mam nową śmieszną historyjke :) bo jakby na to nie patrzeć sytuacja zabawna :)
W ogóle przeziębiłam się :( chyba od tego porannego biegania na krótki rękawek i w krótkich spodenkach, a z rańca było przez ostatnie dni w okolicach 10 stopni. Coś mi się zdaje, że w najbliższe dni bieganko zawieszone :(
Rowerek się udał, ale troche przemarzłam :) bo pojechaliśmy za miasto nad jeziorko :) z termosem gorącej czekolady i drobną przekąską gadałyśmy sobie na plaży... fajnie było tylko strasznie wiało :P ale troche dodatkowych kalorii się spaliło :)
a w poniedziałek wyjeżdżam na tydzień i nie będę mogła ani ćwiczyć, a jeść to co mi dadzą... mam nadzieję, że nie przytyje... ehhh... i w ogóle jak ja bez Was wytrzymam :)
O widze ze masz podobny wzrost i wage do mojej. I do podobnej chce zejsc :P
Ja mam 168 cm i waze 58 kg! I chce zejsc do 53 :)
napewno sobie poradzisz z nami ;D
Hejka!
Właśnie napisałam u mnie odpowiedź,ale u Ciebie też coś skrobnę.Optymistka z Ciebie.Zawsze znajdziesz coś pozytywnego, nawet w największej wpadce:)
Ostatnio zrobiłam sobie dyspensę od cwiczeń,co z nawiązką chcę nadrobić w weekend.Plan jest ambitny,aż sama jestem ciekawa ile z tego zrealizuję:)
Lore.. co do biegania Twojego odwolanego - to nic sie nie martw !
ja np. tez dzisiaj swojego ostatniego 18 dnia nie wykonalam.. a to wlasnie zapobiegawczo -zeby sie ustrzec od chorobska.
pada na dworze (i tatus stanowczo zabronil isc biegac...)
na wyjezdzie nie przytyjesz ! :D nie stresuj sie -najwazniejsze (jakby nie bylo) - to jest utrzymac wage ;)
pozdrowionka i udanego wyjazdu ! :)
Witam wszystkich w nowym miesiącu :) jak ja lubie takie nowe... wtedy się wszystko tak z czystą kartą zaczyna :) bo ja też zamierzam coś zacząć... a mianowicie zmieniam priorytety :) od dziś trzymam się diety... biorę przykład z Was dziewczynki i się nie daje :)
co prawda dziś w planach mam drinkowanie, ale już przejrzałam dzienniki kalorii i będzie albo gin z toniciem albo wytrawne winko :) więc nie będziemy szaleć za bardzo :P
w poniedziałek wyjeżdżam na kilka dni więc ćwiczeń nie będzie :( ale już sobie obmyśliłam, że kolacji jeść nie będę i powinno być ok... zobaczymy na ile mi silnej woli starczy :P
póki co Lorelai zasmarkana i biegać nie mogę :( zwłaszcza w deszczu... ale myślę, że pokojówki też starczą... chyba, że zmniejszy się deszcz to na pół godzinki wyskoczę... musze się wybiegać na zapas :)
Kupiłam sobie herbatke polecaną przez NGU i musze przyznać, że pyszna jest :) to czekam aż ta smukła talia się i u mnie pojawi :D
miłego weekendu wszystkim :)
Witam, ja również chciałabym życzyć Tobie miłej soboty.
Lor, milego dnia :) bez pokus :)
ja na razie ostro sie trzymam diety :)
wczoraj bylam na imprezce i troche zaszalalam, ale sie nie przejmuje. pojde na basen i wsio :)
buuuzi :*
Moja Lori:) dzielna dziewoja;)
Pięknie, pięknie;) trzymaj się diety i nas, a daleko zajdziesz;)
A co do Twego wyjazdu, to mi się aż samutno robi;( bo jak to bez Lori dietkować??
No jak??
Gupio i pod gókę:(
Pozdrawiam Cię, Gwiazdko i trzymaj się cieplucho!!
Ni kichaj i nie prychaj!!
Bo po co Ci to - szczególnie przed takim wyjazdem...
Buziaki na weekend pikny i dietkowy;)
Lori łaadnie sobie drinkuje :wink: :roll:
Heheh :) no przez to drinkowanie troche więcej kalorii było, ale nie robie tego często więc mówi się trudno i żyje się dalej :) za to imprezka fajna była... spotkałam jeszcze znajomych ze studiów i mówili, że dużo schudłam i laska ze mnie :) to jak ja mam nie mieć teraz dobrego humorku :)
Bieganie póki co zawieszone... i nie wiem czy jutro pojade :( jak mi się zdrowie nie polepszy to nie ma szans by mnie ktoś z domku wyrzucił. Może poćwicze z Carmen :)
W ogóle zmieniam prace :) i się ciesze bardzo, tzn. jak mnie przyjmą to się pewnie będę bardziej cieszyć :P Dziś albo jutro pójde złożyć podanie zobaczymy co z tego będzie...
Dziś będzie ładny dietkowy dzień... wierze w siebie :)
udanej niedzieli życzę wszystkim...
ohhh trzymam kciuki! mam nadzieje, ze z ta praca wszystko Ci sie pouklada :)
ja od jutra do klasy maturalnej cholerka ;) mam nadzieje, ze bede miec zawsze taka motywacje, jak mialam przez ostatnie 2 tygodnie.
trzymam za Ciebie kciuki dzisiaj, abys ladnie dietkowala :)
Hej !!
Już dawno miałam się spytac:co to za ćwiczenia z Carmen?Wpisałam na You Tube i mi wyskoczył jakiś erotyczny aerobik z Carmen Electrą.To to?I tylko 5 min trwa.
Podaj linka jeśli możesz plis plis..może i ja skorzystam:)
Miłej niedzieli!
Lori, Lori!!
Widzisz - ja byłam kamyczkiem, który ruszył lawinę - powiedziałam Ci,że schudłaś i teraz wszyscy będą o tym mówić!!
Wow!!
Po prostu cudo:D:D
heheeh
Ja ostatnio straszliwie drinkuję - tzn. co dzień, choć w małych ilościach, bo rodzice w wolnocłowym sklepie kupili fajne alkohole tequillę, malibu i inne takie, a ja to straszliwie lubię;)
No i widzisz;)
Buziaki, ja staram się trzymać dietki, ale cos mi to marnie wychodzi - dobrze, że mam te ćwicznia...ufy, ufy;)
Gratuluję zmainy pracki - supero:D
Oby wszystko poszło oki.
No i kuruj się ładnie i nie choruj nam;)
Buziaki, buziaki;)
Kurde... moja mama zdecydowanie za dobry obiad zrobiła. No i co... i Lor zjadła dużo kalorii dziś, bo jeszcze kisielem na deserek doprawiła :P więc mówi się trudno i idzie się biegać z paczką chusteczek :) jak godzine pobiegam to może mi troche się morale podniosą, bo aktualnie się dołuje.... mam wrażenie, że marnuje, całkiem świadomie to na co tak ciężko pracowałam... a nawet nie zdążyłam dojść do celu... :cry: :cry: :cry:
Kafig ćwiczenia z Carmen to płytka z ćwiczeniami dodawana do Shape'a... rzeczywiście pisze, że jakiś striptease aerobic, ale on taki normalny. Podoba mi się, bo czuje jak mi mięśnie pracują podczas ćwiczeń.
Antoinette klasa maturalna to był najfajniejszy czas u mnie w liceum :) achh... rozmarzam się właśnie :) jaka ja wtedy szczupła byłam :P jak znajde fotke to Wam pokaże :) wydaje mi się, że właśnie dzięki normalnym zajęciom będzie łatwiej zachować diete... ja jak się nudze to jem i przez to mi boczki rosną... buuuu
Miszu w ogóle to jesteś wspaniała, że zaczełaś tą lawine :) a ja taki mały buc chce to wszystko zepsuć i się na nowo roztyć... ehhh... nie wiem co robić.... a takie różne kolorowe drineczki też lubię :) więc kiedy na tequille moge się wprosić :?: wezme cytrynke :P
W sprawie pracy idę wieczorkiem... mam nadzieję, że mnie przyjmą... u mnie jest taki problem, że przez studia dzienne mało dyspozycyjna jestem i nie wszędzie chcą takich do pracy :( Bo w aktualnej pracy mnie już wkurzają i mimo wszystko za mało zarabiam, miała być podwyżka, ale tylko się na obietnicach skończyło...
Kurde ale ja marudna dziś jestem... lepiej uciekam zanim się rozkręcę
OO widzę ze masz już 57 na wadze ale Ci zazdroszczę:P Jeszcze 5 kilo i Cię dogonię:p. Chociaż wtedy Ty juz osiagniesz swoja wymarzona wage:D
Zycze wytrwałości:*
Lori...
Ech, te nasze grzeszki...
Trzeba je zaraz wyćwiczyć;) nie ma co:D:D
Buziaki wielkie!!
Trzymaj się i powodzenia z pracką, oby się pięknie udało!!
Buziakuję:)
Pa!!
ja z mocno trzymam kciuki. napisz nam jutro jak z ta praca! :)
Witaj Lor :) chudzino TY
Hmm mówisz że ta CArmen działa?
Ja kuiałm płytę, ale jakoś nie mam okazji jej obejrzeć
A głuio jak cała familia siedzi i patrzy ;)
Może po weekendzie się wezmę ;)
Buziaki poniedziałkowe
Dzięki za info!!
Mówisz,że fajna płytka...może się skuszę.
Ja też od paru dni mam wrażenie,że jem więcej niż powinnam.Delikatnie mówiąc.I nie jest to tylko wrażenie.To fakt:)
Teraz też wsuwam kanapki z łososiem.Jak już podjadać to zdrowo:)
Jakoś tak apetyt mi dopisuje i stwierdziłam,że głodzić się nie będę.A najwyżej spróbuję później trochę spalić.No kanapki mi się na pewno odłożą::)
Miłego wieczoru!
Lori nas oduściła...ech...
Ja już tęsknię za Tobą...
Lori...i na długo tak masz zamiar mnie opuszczać??
Tęsknię straszliwie!!
Wracaj, bo mi się dieta sypie...bez Ciebie lipton...
Buziakuję!!! :lol:
:D :) :lol: :D :) :lol: :D :) :lol: :lol: :) :D :lol: :) :D :) :lol:
Tez za Toba tesknie bardzo :(:(