Wątek: walka z moim drugim JA - czyli żarłokiem!!!

Pozdrawiam kochana :P :P

A ja wpadam z królikiem:

miłego dnia katarinko!

Jejku ile tu wpisów i widze ze teskniłyscie! ale juz jestem ! nie mialam neta od wyprowadzki z Rzeszowa! normalnie myslalm ze tam sama pojade do tej firmy! u mnie w Sarzynie gosc jest monopolista na rynku internetowym wiec olewa klientów! nie moglismy sie dodzwonic , biuro bylo zamkniete no szok! ale od chyba godziny juz mamy neta ! w koncu!

w czwartek przed wyprowadzka poklocilismy sie z Ralalem (naprawde ostro) potm sie przepraszalismy - i Rafala kupil mi na odjazd kwiaty!
Milismy cale punto zapakowane i malucha rodzicow.Rozpakowywanie zajelo mi 2 dni
Od kiedy jestem w domu caly czas cos sie dzieje - wychodzimy spotykamy sie ze znajomymi - ktorzy jeszcze tu sa i nie wyjechalai. Przyjechala moja rodzina z Irlandii, niedlugo jeszcze brat przyjedzie. No i sie ucze! tone w ksiazkach i spie do 11 - dzis wstalam po 9 bo juz mnmie wqrzalo ze na sen trace dzien!
w sobote cwiczylam potem leczylam sie z zakwasow i obecnie z powodu braku czasu nie cwicze. W sobote mam ten powalony egzamin i zaraz znow biore sie za nauke...
takze biegne szybciochem dac znac ze jestem i znow do ksiazek a wieczorem jeszcze musze dokonczyc ta strone intrenetowa na informe masakra !
a malo tego w niedziele mam zaliczenie z e-biznesu i exam z informy szok

Z tego, co zauważyłam, to my tu mamy z dziewczynami takie dni, że się kłócimy z naszymi chłopami. Taka aura widocznie.
Łooo, masz dużo na głowie, przynajmniej się nie nudzisz
Fajno, że wróciłaś i że wredny monopolista wreszcie założył Ci net :P

No chyba to ta aura - bo wieczor nam sie naprawde milo zaczal , a potem zaczelismy ta beznadziejna klotnie .. ale nie wracamy juz do tego.

NO net jest - najwazniejsze

I co najlepsze mieszkam w domu moge wyjsc na podworko moge tam sobie na laweczce usiasc i sie uczyc albo lezakowac. W domu jest brat i jego dziewczyna ,kuzyn i moja siostra stryczena takze jest milo głosno i weslolo - tego mi brakowalo

o jaa to juz Ty sie wyprowadzilas, ale ten czas leci )
A jak sie mieszka teraz?
Ja tez sie osttanio poklocilam z moim Dziubkiem ale szybko sie pogodzilismy

Ucz sie kochana ucz, i powodzenia :**

a z Rafalem mieszkacie u Ciebie tak teraz?

ale wiesz co od razu widac ze z Ciebie zeszedl stres ze jestes spokojniejsza szczesliwsza hihihih a mnie to bardzo cieszy...choc bardzo tesknilam jak Cie nie bylo... ale juz ejstes;p;p

Jak miło wiedzieć, co u Ciebie

Dobrze, że już masz necik

Trzymam kciuki za egzaminy

oj.. taras i własny ogród to jest to. uwielbiam tę porę kiedy już zajdzie słońce i robi się tak przyjemnie chłodno, a jeszcze jest jasno
teraz też mam dostęp do takich luksusów, bo pomieszkuję chwilowo u Tomka
miłego wieczoru