Cześć!
Palenie rzuciłam - po 10 latach namiętnego zaciągania się - 22 lutego tego roku. Nadal jest mi strasznie ciężko - zwłaszcza, że moja rodzina, przyjaciele i facet palą dalej. Od tego dnia w ciągu 4 mc przybyło mi 8 kg, a wiotka już wcześniej nie byłam takie życie. W każdym razie postanowiłam dalej nie palić, wzmóc aktywność fizyczną i - pewnego dnia musi mi się to udać - ograniczyć jedzenie. Moim marzeniem jest mieć 16 kg mniej i choć wydaje się to niewiele - walczę z tym już 11 lat. Tak zdaję sobie sprawę, że to oznacza zerową skuteczność, ale nie tracę nadziei.
Tobie też się uda - zobaczysz.
Pozdrawiam!