a wogóle fajniej sie czuje, bo od początku odchudzania nie tknęłam nic a nic czekolady czy jakiegoś ciasteczka, wafelka itp 0 słodyczy 0 ziemniaków 0 makaronów 0 ryżu 0 pieczywa poza chrupkim i to raz na jakiś czas... Ciesze się, dla mnie to ogromny sukces tym bardziej, ze efekty widać jeszcze dołączę do albumu xxl-ek