Wątek: ...Markowa - leniu jeden! Do roboty! ! !...

hahahahahahahaha moze mi czulki wyrosna do tego czasu

A skad wiesz, ze nie Tiskus? Pamietaj, UFO istnieje

Wychodzi na to, że tylko ja NIE ćwiczę...
Dlatego moje tempo gubienia kilogramów, przybrało
tempo pędzącego żółwia...
Ale w Olsztynie znów zacznę biegać...
Nie ma bata!

Gratuluję postępów kochana

Och, chyba chcecie zebym spalila sie dzis z tego czerwienienia sie bezustannego .

Tak mnie chwalicie (dziekuje snoi za tak mile slowa, i nie martw sie, wkrotce zaczniesz wiecej sie "ruszac" )...

Bylebym na laurach nie osiadla...

Tak prawde mowiac to dostaje kopa gubiac kazdy kilogram... Motywuje no

wiecei co a powiem Wam,ze na poczatku mnie tez motywowal kazdy zgubiony kilogram ale teraz to jakos tak nie bardzo na razie wegetuje sobie cichutko i czekam az cos ruszy w dol

Snoi nic sie nie martw zobaczysz cuda sie zdarzaja i SCHUDNIESZ NAPEWNO

witaj Markowa
wpadłam z rewizytą
gratuluję spadku tyle kg
nie włączę się w dyskusję bo jestem nie w temacie wiec życzę miłego wieczorku i powodzenia w dalszej walce z kg

markowa a Ty jestes zona Marka, ze markowa jestes? czy jak?
bo ja jestem ago nie dlatego, ze jestem Agnieszka (bo jestem Edyta), ale dlatego, ze kiedys myslalam, ze ago bedzie oznaczalo przeszlosc to juz moglam se walnac "past"

ok, jak sie poczuje jak u siebie to sie rozbestwie i bedziesz musiala angazowac posilki, zeby mnie stad wywalic

zaraz zaraz.. tiska czy Ty mnie szantazujesz

do Ago jaki znowu szantaz hahaha to tylko delikatna sugestia
Markus jak wieczor mija

te swoje delikatne zaluzje, to se wsadz w dupsko

poczulam sie urazona
i chyba bedziesz musiala ostro popracowac nad przekupstwem

agooooooooo krejzolku ty jeden...na mnie bys sie pogniewala kto cie bedzie masowal co a mowie ci ze nawet twoj wlasny maz tak dobrze ci nie zrobi jak ja