No ja jak jest ciemno to też się boję... ale może tak ok.21? Bo wtedy już się robni przyjemnie, nie jest gorąco, a jeszcze jasno, przynajmniej na razie.
Sama zwykle biegam rano, ale to nie każdemu pasuje. ja jestem rannyym ptaszkiem i wstawanie pół godziny wcześniej nie robi mi problemu. Lubię się rozbudzać ćwicząc No i mam park obok domu, gdzie zawsze jeszcze jakis "biegacz" sie trafi, wiuęc się nie czuję samotnie

A taka kołyska fajna rzecz, nie znałam tego. Chociaż sama staram się chudnąć najmniejszym możliwym kosztem (finansowym), więc kupowanie jakiegokolwiek sprzętu odpada. No i moje górne mięśnie brzucha wyglądają już nieźle (pilates, 8 min abs), gorzej z dolnymi... ale znalazłam na youtubie jakieś cwiczonka na dolne i od wczoraj probuje, dam znac za jakis czas czy sa efekty.