No to próbuję.Dzięki Lili za wskazówki,mam nadzieję,ze pójdzie.
Zdjęcie oczywiście w bikini,co by było widać,ze jest nad czym pracować.Zrobione tuż przed przystąpieniem do diety.Później dodam jakieś aktualne pod sąd szanownych forumowiczek

Mój mężuś nie lubi zdjęc z tej serii,bo często jestem na nich z kolegą,co to miętę przez rumianek czuł.Hahaha...stare czasy

UWAGA!
Odsłona pierwsza aktu tragedii p.t. Kafig na diecie