Ojoj, o wczorajszym wieczorku lepiej tu nie pisac - bylo piwko,byla kielbaska,byly paluszki,orzeszki, 2 kawalki ciasta.Grubo ponad 2000kcal...ale bylo warto,bo sie fajnie bawilismy

Dzisiaj w planach:

1. sniadanie - kubek kefiru naturalnego
2. jako ze sniadanie dopiero co zjedlismy, nastepnym posilkiem bedzie dopiero obiad
3. obiad - planuje dzis pieczonego kurczaka z warzywami
4. podwieczorek - mango, grapefruit lub jablko (albo kombinacja z tego)
5. kolacja - zobaczymy jak bede sie sprawowac w ciagu dnia, jesli dobrze,to moze jogurt z platkami,albo kanapki

Dymka - witam u mnie i dzieki za post.No ten kilogram mniej na wadze niesamowicie cieszy,szczegolnie,ze ostatnio zanotowalam pare kg ale w gore

Asq - placek wyszedl pyszny i wszystkim smakowal.Tak przynajmniej mowiliJa wepchalam w siebie 2 ogromne kawalki.Ale dzis juz grzecznie wracam do limitow,dietki i walki.

Pointerossa - najwazniejsze to postawic przed soba realne cele i miec silna wole.Niestety nic nie przychodzi latwo...Jesli masz siedzacy tryb zycia,to pewnie musisz bardziej ograniczyc jedzenie.Jesli udaloby Ci sie dolaczyc ruch,to moglabys pozwolic sobie na wiecejJa bym polecala najpierw wyeliminowac bezsensowne jedzenie - nadmiar slodyczy,chipsow,fast foodow i zobaczyc,jakie beda efekty,a pozniej dobrac dietke.Wiekszosc tutaj stosuje 1200kcal.Jesli nie lubisz sie glodzic,mozesz wybrac 1300,a nawet 1500kcal.Schudniesz wolniej,ale co wazniejsze-trwale.Powodzenia!


Czekoladko - wczoraj bylo duuuzo,zdecydowanie ponad norme,ale impreza sie udala i dlatego az tak bardzo nie zalujeDzis bedzie juz grzecznie.Gratuluje i Tobie zgubionego kg.Milego dnia!