Czesc dziewczyny nastepnego ranka! Mam nadzieje, ze noc minela wam spokojnie i ze jestescie wypoczete!
Po skakance mam niemilosierne zakwasy na lydkach: basik- tez tak masz?
no i jak na razie na wadze schudlam tylko 0,5 kg przez 3 dni. zwykle lecial mi kilogram za kilogramem. Ale to moze dlatego, ze duzo pije i nie odwadniam organizmu... nie wiem. Kiedys poleci, co?
Wczoraj bylam w kinie, zamiast popcornu wzielam sobie pokrojonego arbuza i troche winogron, a zamiast coli- wode mineralna
Jedyne co zjadlam to loda, mial 220 kcal, wiec sobie go wybaczylam
Dzisiaj jade zrobic okolo 15 km na rowerze, jade z bemowa na targowek /dla nie mieszkajacych w Warszawie- dwie dzielnice w w-wie / bedzie fajnie i przy okazji odwiedze chlopaka
No i brzuszki robie dosc regularnie, zwiekszajac sobie ich ilosc.

Teraz moj jadlospis na dzis:
sniadanie: activia truskawkowa i dwie lyzeczki od herbaty musli
II sniadanie: arbuz- 200 gr
obiad: 2 szaszlyki z kurczakiem i ananasem ( lacznie 200gr piersi kurczaka)
podwieczorek: nektarynka
kolacja: salatka z pomidora i cebuli.

No dziewczyny... jak na razie trzymam sie dobrze Mam nadzieje, ze wytrwam.

rolini: co do fot, jestem chyba troche za slaba jesli chodzi o wysylanie takich fot do gazet niestety.
basik: czy Ty tez mialas tak, ze bolaly Ci strasznie lydki, ze ledwo chodzilas po tych skokach?