Czesc dziewczyny... wrocilam.
Z dieta, tak, jak zawsze. Troche mniej sportu, czyli basenu, bo mam taki zapieprz w szkole, ze sie po prostu nie wyrabiam. Codziennie wieczorem robie brzuszki i skacze na skakance.
Kondycja mi sie bardzo poprawila. Ale waga an rusz, centymetry tez stale. tam w talii chyba 2 cm mi jeszcze zlecialy i jeden w biodrach. Ale teraz stwierdzilam, ze raz na miesiac sie waze i mierze, bo nie mam ochoty sie dolowac.
Mam nadzieje, ze u was wszystko w porzadku. Ja nie bardzo mam teraz czas siedziec i pisac tutaj, ale u mnie juz wszystko w porzadku, diety nie zaniedbuje, czasami cos tam podjem slodkiego, ale jak widac, nie umarlam od tego
Czasami mi motywacja blednie, bo ja bym chciala juz i natychmiast byc chudsza a tu nico. No ale moze powoli jakos dotre do celu.

Napiszcie mi tu szybciutko jak tam u was Kochane?