-
Cześć dziewczynki !
Dziekuję za słowa otuchy...
kilka dni juz tu nie zaglądałam ale niestety dostałam okres i coś nie jestem ostatnio w humorze. Dobra wiadomość jest taka, że zrobiłam badania krwi i teraz sobie czekam na wyniki. W poniedziałek bedzie wszystko wiadomo, mam nadzieje. Zła wiadomość... nie byłam w tym tygodniu na siłowni Ale tak mnie wszystko bolało, że miałam ochotę tylko leżeć.
A Wam jak idzie?
Pozdrawiam
-
hej, tez marze o szostce na poczatku, ktora jeszcze tak niedawno na wadze widzialam... a tu chwila (pare miesiecy) nieuwagi i trzeba sie za siebie zabrac...
jak kiedys schudlam, przesadzalam ze dalej jestem gruba, chyba dalej tak myslalam podswiadomie, a teraz patrze na zdjecia z tego czasu i widze jaka bylam laska...
teraz tez najgorzej nie jest, ale jednak tu i tam zrobilo sie za duzo...
jak tak mowilam kiedys ze musze sie odchudzac, wszyscy narzekali ze mnie po**lo, bo niby z czego... teraz juz nikt tak nie odpowiada
brzuszka pozbyc sie musze najwiecej, bo reszta jest ok...
co do dietetyka, bywalam kiedys bo mialam cos z tarczyca, ale nie od tego byla moja tusza... dietetyczka pomagala, doradzala, dawala motywacje, ale wtedy bylam mlodsza i glupsza i mialam to w dupie
pozniej sama sie za siebie wzielam i sie udalo (w dol 23kg), ale przez ostatnie pare miesiecy sobie folgowalam i jest jak jest, chcialabym w koncu nauczyc sie pewnych zasad i do konca zycia tak trzymac...
ale za duzo chyba imprez ostatnio, tu piwko tam piwko, po piwku chce sie jesc itd...
pozdrawiam i zycze spadku kilogramow
-
Klaudio86, skoro udało ci się schudnąc 23 kg to myślę, że teraz też sobie poradzisz! Swoją drogą jak tego dokonałaś (mam na mysli spadek o 23 kg)
Jestem pełna podziwu, mnie nigdy nie udalo sie schudnąc więcej niz 5 kg
Dziewczynki sorki, że mnie nie było tak długo ale miałam dosc zajęty tydzień
Pamiętacie może, że robiłam sobie badania krwi na hormony i wiecie co się okazalo?
Wszystkie hormony, które były sprawdzane są w jak najlepszym porządeczku. Z jednej strony bardzo się ucieszylam bo to znaczy, że jestem zdrowa a z drugiej strony troche mi się smutno zrobilo, bo już myślałam, że to może jest przyczyna, że nie mogę schudnąc...
Lekarka jednak nie zostawiła mnie samej sobie i przepisała mi Meridię. Zobaczymy....
Dopiero drugi dzień ją biorę ale fakt muszę powiedziec, że nie mam problemu z podjadaniem czy trzymaniem diety. Tak więc, może jednak się uda !
Wiem, że to nie jest żadne cud-lekarstwo, ale jak pomoże trzymac dietę to będę zadowolona. Dużo czytałam na jej temat i ludzie bardzo różnie na nią reagują. Ja na razie nie odczuwam żadnych skutków ubocznych Więc jest cool....
Najgorsza rzecz to taka, że od tygodnia nie byłam na siłowni... karnet mi się skończył, a cos z kasą już krucho... nie wiem jak to wytrzymam, bo już tęsknie. Dziś w pracy myślałam, że nie wysiedzę tak mnie 'pupa' bolała....Jak się ruszałam to takich problemow nie było
Pozdrawiam was cieplutko!!!
-
Kwestia ruchu wafelkowa. Ja po treningu o wiele lepiej sie czuje. A to podobno rowniez zmiejsza stres i nastaja optymistycznie . Wiec do dziela slonce
Jak tam walka z kilogramami?
-
No i jak tam postepy, Wafelku?
Ja mialam chwile przerwy ze wzgledu na mega przeprowadzke, ale juz sie zabieram do roboty od nowa.
Tylko,z e tez z silowni nici (a ja uzalezniona jestem!), wiec musze jakiejs alternatywy poszukac.. I to szybko!
Mam nadzieje, ze u Ciebie wszystko ok!
Pozdrawiam i czekamy na wiesci z pola bitwy
-
Widze, ze gdzies tu przemykasz w tej chwili...
Daj znac co u Ciebie wafelkowa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki