-
W walce o idealną wagę! ;]
Długo sie zastanawiałam czy założyć swój wątek, ale myśle ze prowadzenie takiego wątku pomoże mi w mojej prywatnej walce z nadwagą ;] Nie mam zamiaru stosować jakiejś wyszukanej diety. Chcę poprostu jesc zdrowo (nie jak dotychczas) no i dużo się ruszać. Jak narazie to powinno wystarczyć - jestem dobrej myśli! Muszę też przyznać ze samo forum odwiedzam juz od dawna i jestem pod wrażeniem Waszych osiągnięć dziewczyny! ;] pierwsza myśl: też tak chce! Więc do dzieła ;]
__________
"...tak bardzo chce!..."
I etap:
75kg - 70 kg
Obecnie: 74.900 kg
Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami...
Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie...
Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej...
Nienawidzę Cię za to, że jesteś tak pewny siebie, a mnie wciąż dręczy głupia nieśmiałość...
Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram...
Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustannie muszę Cię kochać...
...tą znienawidzoną miłością...
-
A chcieć to móc
Zanim się obejrzysz to stracisz swoją nadwagę Przypilnujemy Cię!
-
pisces - no mam nadzieje, ze przypilnujecie i pomozecie w razie potrzeby ;] :**
__________
"...tak bardzo chce!..."
I etap:
75kg - 70 kg
Obecnie: 74.900 kg
Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami...
Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie...
Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej...
Nienawidzę Cię za to, że jesteś tak pewny siebie, a mnie wciąż dręczy głupia nieśmiałość...
Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram...
Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustannie muszę Cię kochać...
...tą znienawidzoną miłością...
-
no ba! -jasne. Miłego dnia:*
-
ja również zaczynam
życze powodzenia bede Cie wspierac
-
heej, widze, że nawt zaczelysmy tego samego dnia, będe tu czasem zaglądać
pozdrawiam i życzę wytrwałości
-
CzarnaWampirzyca - dziekuje i również życze udanego dzionka :]
kiniuch175 - bedziemy sie wspierać nawzajem
little - tego samego dnia? Nieźle Jestem pewna ze razem nam sie uda!
Wiecie co? Postanowiłam, ze bede ważyć sie co 3-4 dni ;p żeby nie za często ;] Jak narazie idzie całkiem nieźle! Oby tak dalej hehe ;] Pozdrawiam dziewczyny i dziekuje za miłe przyjęcie do Waszego grona ;***
__________
"...tak bardzo chce!..."
I etap:
75kg - 70 kg
Obecnie: 74.900 kg
Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami...
Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie...
Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej...
Nienawidzę Cię za to, że jesteś tak pewny siebie, a mnie wciąż dręczy głupia nieśmiałość...
Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram...
Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustannie muszę Cię kochać...
...tą znienawidzoną miłością...
-
Waż się nawet rzadziej i polecam mierzenie obwodów, żeby nie było paniki, jak np. przed okresem Ci wody przybędzie
Powodzenia
-
Witam
Polecam ważenie się conajwyżej raz w tygodniu, choć pokusa wejścia na wagę częściej napewno będzie, ale z czasem ją pokonasz I polecam również niezałamywanie się zastojami wagi, bo są one absolutnie normalne... Wiem, bo już sama jakiś czas dietkuję, i nie raz i nie dwa, waga nie chciała drgnąć w dół, ale wkońcu ruszała
Jeszcze trochę walki przedemną, dlatego będę i do Ciebie zaglądać
ps. a jaka jest ta Twoja wymarzona waga?
-
Baszek - będę sie mierzyc! obiecuje ;]
snoi - Wydaje mi sie ze z czasem bede sie ważyc rzadziej - tak jak mówisz - raz w tygodniu. Ale jestem dopiero na początku i chciałabym częsciej kontrolować moje postępy. Przynajmniej mnie to motywuje Zdaje sobie doskonale sprawe z tego, ze waga czasami staje... jakos dam sobie z tym rade ;p moja wymarzona waga 60 kg - czyli mam 15 kg do zrzucenia... oj bedzie ciezko!
__________
"...tak bardzo chce!..."
I etap:
75kg - 70 kg
Obecnie: 74.900 kg
Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami...
Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie...
Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o niej...
Nienawidzę Cię za to, że jesteś tak pewny siebie, a mnie wciąż dręczy głupia nieśmiałość...
Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram...
Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustannie muszę Cię kochać...
...tą znienawidzoną miłością...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki