-
wielki start 1.10!!!
Witajcie towarzyszki mordegi!
wracam
taaaaaaaaaakk dluuuuuuuuugo mnie nie bylo...
wiec w skrocie: rok temu dokladnie w tym samym czasi schudlam cudownie do 57-58kg.
wygladalam swietnie, czulam sie swietnie.
Waga rano pokazala dumne 64kg !!!
Nie przezyje!!
ruszylam pobiegac na czczo pierwszy raz od miesiecy..
I na poczatek dieta niskoweglowodanowa..
zobaczymy kto wygra: ja czy cielsko
-
Ważymy tyle samo jestem tylko o centymetr wyższa,3 mam kciuki za Ciebie pozdrawiam
-
milo mi, ze ktos tu do mnie zajrzal..
dzisiejsza konsumpcje mam juz za soba. wieczorkiem pozwole sobie jeszcze na troche winka.
a bylo tak:
- salata z biala kapusta (w sosie smietanowym, wiec pozywne)
- kapusta kiszona z pieczarkami, cebulka i szyneczka
duuuuzo szyneczki
wiec same warzywka, troche bialka i tluszczyku
musi na dzisiaj wystarczyc,
koncze wiec konsumpcje przed osiemnasta. w razie mozliwosci wczesniej. nie wiem jak dlugo wytrzymam, czyli jak dlugo utrzyma sie silna wola i zdyscyplinowanie
-
Na początku złapałam się za głowę, jak przeczytałam, że 64 to tragedia dopiero potem doczytałam, że jesteś niziutka Ale i tak nie ważysz strasznie dużo! na pewno szybko pozbędziesz się nadmiaru siebie - w końcu masz w tym już doświadczenie
Pozdrawiam i trzymam kciuki!
-
jeszcze jedno- mam zamiar pozbyc sie tych parszywych 9 kg i daje sobie na to dokladnie 12tyg.
za 12 tyg. Swieta i wtedy chce wejsc w moje za ciasne spodnie, w ktore kiedys wchodzilam.. i oczywiscie bawic sie na Sykwestra w extra kiecce
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki