raspberry bravo!! jestem z ciebie dumna
U mnie kilogramy spadają w ślimaczym tempie, wiem że dla mnie lepiej jak chudne wolno, ale zaczyna mnie to już wkurzać eh nie mogę sie załamywać, szkoda ze nie chudne 2 kg w tydzień.
Gratulacje wielkie.Jezu jak ja bym chciala miec 72,ale ci zazdroszcze.Chyba alkohol jednak pomaga .Kiedys slyszalam,ze jak sie nie podjada slonych przekasek przy piciu alkoholu to wszystko sie wysika i nie zostaje wiele(mam nadzieje,ze to prawda,a nie powiedzial to ktos kto sie chcial usprawiedliwic...haha).Jeszcze raz gratuluje i pozdrawiam.Trzymaj tak dalej i do tego 64 juz ci niedaleko,napewno przed wigilia do tego dojdzie.
InessS
Hej! gunia85!
Nie przejmuj się, każdy chudnie w swoim tempie. Najważniejsze, że w dół..
W końcu tyle czasy chodziłyśmy ze swoim balastem, że każdy kg mniej to i tak super
asiul78, Iness25 - dzięki babki! Mam nadzieję, że za 2 tyg będę już w gronie 60-tek! Ale pewnie chudnięcie będzie się spowalniało, bo od poniedziałku będzie już 750kcal/dzien
do pani z bikini...tak tak Raspberry do iebie mowie i nie udawaj,ze nie slyszysz wiesz co Ci powiem ZAJEBISCIE ze sie tak wyraze i nie bedziesz mie nic przeciwko ze tak super chudniesz no zajebiscie
tiska :P
gunia85 - ja też. Co sobota impreza, mnóstwo alkoholu a po bibie kebab. Zawsze. A potem się dziwię, że tyłek rośnie
ja tak kocham kebaby
Kurczę.. zastanawiam się jak to się stało, że tyle mi ubyło...
Może te wszystkie fat-burnery, CLA, L-karnityny faktycznie działają...
Albo działają dopiero kiedy weźmie się ich aż tyle :P
Szkoda, że już mi się kończą.. mam tylko pozostałości po poprzednich próbach zrzucania kilogramów
całe pudełko zostało tylko CLA
Pozatym alkohol ma mnostwo kcal - pustych, czyli zeby sie trawic potrzebuje kcal.
I Ty je czesciowo dostarczylas w postraci dodatkow - sprite np (cukier, wegle)
No i alkohol odwadnia organizm jakby nie patrzec.
P.s.
Czy widzialyscie kiedys takiego pijaczka ulicznego? Pije i chudy jak patyk mimo iz wcale dietetycznie nie je (bialy chleb, konserwy tluste itd)
ale możliwe, że jak sie porządnie napije to potem prześpi na jakiejś ławce albo w rowie :P pół dnia i nie ma kiedy jeść albo przepija (czasem jeszcze przepala) wszystko i żal mu kasy na jedzenie nie wspominając ile kalorii spala kiedy wraca ze sklepu i zamiast iść prosto idzie linią falistą i robi ze dwa kroki w przód,jeden w tył nie,no z tym to już żartuję ale faktem jest,że taki pijak praktycznie pije alkohol sam, nie zakąsza tego,a to jednak te zakąski też dostarczają dużej ilości kalorii, poza tym ta "suchość" to zapewne też wynik wyniszczenia organizmu.Zamieszczone przez MatyldaI
Raspberry, masz bardzo mądre podejście do diety Czasami mozna sobie pozwolić na małe odstepstwo, wrecz jest to wskazane (zwłaszcza dobre dla naszej psychiki ) ale w życiu nie pomyślałabym, że czekolada na gorąco ma tyle kalorii ! no ale możliwe, w końcu na taką ilość płynnej masy przypada pewnie sporo zwykłej czekolady. Jednak należała Ci się chwila przyjemności. A ten alkohol też- musiałaś uczcić swój dotychczasowy sukces idzie Ci tak dobrze, że można naprawdę pozazdrościć
Raspberry to nie wiedzilam,ze Ty na tabletakh jestes i w ogole ze one tak dzialaja cudotworczo moze i ja tez tam powinnam sprobowac
Mlody Aniolku moze zagladiesz kiedys do mnie i tez jakies madre rady zapodasz bo ja taka glupiutka jestem zapraszam do Tiski na herbatke
Gratuluje spadku wagi
Miłego dnia
Zakładki