jestem- wykonczona po pracy, ale jestem

dzien zaliczony:

- bialy serek z siemieniem lnianym (250kcal)
- kafka z mleczkiem
- brokuly gotowane i pyszna salatka z mozarella, pomidorkiem i salatka z marchwi

mniam!

ASQ- wiem, ze jem malo, ale nie chodze glodna i na poczatek musze sie porzadnie ograniczyc..

Jezeli wytrzymam w takim trybie jeszcze 2 tygodnie, to napewno solidnie sie nagrodze

nie moge sie doczekac sootniego wazonka
sprobuje skombinowac jakis centymetr zeby sie pomierzyc..

jutro musze wymyslic jakies nowe menu, bo troche mi sie salatki nudza...