I powracam...

dluugo znowu mnie nie bylo, ciagle wyjazdy i rozjazdy.. i choc temat dietkowania pojawialal sie mniej lub bardziej intensywnie, wynik jest ble!

Dlatego teraz sie juz nie roztkliwiamy i walimy konsekwentnie do przodu. Nastepny raz na wage wskocze po przynajmniej kilku grzecznych dniach

Przypuszczalny stan aktualny:
68kg

Mam zyc zdrowo i aktywnie, a reszta przyjdzie sama. Do Wielkanocy jeszcze poltorej miesiace i chcialabym do tego czasu wygladac jak czlowiek.

Caluje mich strych i nowych dopingujacych i mam nadzieje, ze od czasu do czasu do mnie zajrzycie