Anulka!

na trawienie polecam Ci zwyczajna lyzke otrebow. zreszta chodzenie raz dziennie do toalety, to calkowicie wystarczajace, rozumiem, ze wariujesz, mi tez sie zdarzalo. najlepiej zajac sie czyms tak pochlaniajacym, ze czlowiek sie ani nie obejrzy jak schudnie.. wyobraz sobie: wskakujesz przypadkiem na wage, a tam 5 kilo mniej! super sprawa! normalnie czlowiek czuje tez po spodniach, ze chudnie.. udao mi sie jednak kiedys na jakims wyjezdzie dokonac takiego cudu.. byly wtedy glownie fajki i alkohol i jedzenie tylko w towarystwie i zadnych lakoci... wiec zdrowo moze nie bylo, ale wesolo i duuuuuuuuuuuzo ruchu!!

a co Wam dziewczyny ogolnie poprawia humor??