-
witam po długim czasie nieobecności.
Już się usprawiedliwiam:
najpierw rozchorowały mi się dzieci , więc było bieganie z syropkami, chusteczkami i herbatkami i nie miałam kiedy włączyć komputera.
Pózniej przyszły ferie - mąż wziął urlop i troche sobie pojezdziliśmy.
Oczywiście o diecie nie było mowy.
Waga bez zmian.
Od dzisiaj wszystko jest na swoim miejscu : dzieci w szkole, mąż w pracy ,więc i ja na diecie.
-
no to juz koniec odpoczywania od dietki:P hihih masz racje tzreba wrocic do łask:P:P
-
hej ika pamiętasz mnie jeszcze:0 ja tez własnie wróciłam do dietkowego grona i bedę zaglądać do ciebie częśćiej buziaczki i zapraszam do siebie :>
-
Ostatnio jestem zabiegana, więc wpadam tylko na chwilke.
Dalej walcze z niepotrzebnymi kilogramami.
Stanik wciska mi się w ciało - czyli jest zle.
Znajome wątki poodwiedzam wkrótce.
Trzymam za nas wszystkie kciuki.
-
witaj Ikus ojjjj zabiegana kobietko...to dietkuj ladnie i wpadaj na forum czesciej
-
Wczoraj zauważyłam, że mój brzuch tak troszeczke się zmniejszył
Bo to właśnie brzuch i piersi najbardziej się powiększają gdy przytyje.
Stwierdziłam ,że ja to już jestem nałogową jedzenoholiczką.
Uwielbiam jeść i trudno mi odmówić czegoś dobrego.
Czasami zdaża się że jem coś i mam prawie łzy w oczach, że nie potrafiłam się powstrzymać.
Dlatego tak cięzko mi schudnąć.
Ostatnio coraz gorzej widze siebie w lustrze - może to zmotywuje mnie ażeby powiedzieć : nie , tego nie zjem.
-
Od dwóch dni zaczynam wychodzić na dłuższe spacery z psem- to jedyna forma ruchu.
Poza tym od czasu do czasu włączam płyte z ćwiczeniami i oglądam ( troche to chore- prawda? od patrzenia nikt jeszcze nie schudł)
Na śniadanie zjadłam jajo sadzone i trzy plasterki sera.
Na objad będzie sałatka z tuńczyka .
Dzisiaj miałam sen ,że byłam w sklepie z ciuszkami i jedyne co na mnie pasowało to ....nocna koszula.
-
kochana no to jesli tak kochasz jesc...to faktycznie zwieksz ruuuch...choc 2 razy dziennie z psinka jesli tylko sie da
-
Hej Ikus, jak lubisz jeść, to najgorsze co możesz zrobić to odmawiać sobie jedzenia, staraj się jeść to co lubisz, ale w mniejszych porcjach, i tak jak pisała Aśka więcej ruchu,
a propos patrzenia na ruch może to patrzenie Cie zmobilizuję do wstania z kaanapy i pomachania nóżkami
ojjj jaka ja dobra w teorii, gorzej z praktyką
-
zgadzam sie z poprzedniczakami bo ja to sprobowalam i dziala i najwazniejsze nie ma dzieki temu ani jo-jo ani napadow welkiego zarcia.Choc chudlam wolno to jestem zadowolona.polecam i powodzenia Ci zycze.a moja zlota zasada to MŻ
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki