Wczoraj była gimnastyka, kręcenie hula-hop i spacer z psem - więc ruchu troche było
Jedzenie też w granicach 1000kcal, ale......odruchowo przy oglądaniu filmu znowu sięgnęłam po paluszka - na szczęście na jednym się skończyło.
Dzisiaj może wybiorę się pochodzić po sklepach i zacznę kupować prezenty na święta.
Co prawda nie mam pomysłu co komu kupić, może jednak coś wpadnie mi w oko
Mąż powiedział ,że mam zrobić liste co chciałabym pod choinkę , więc muszę zacząć pisać list do Mikołaja