W końcu minął weekend.
Nie lubie tych wolnych dni : mąż co chwile robił jakieś przekąski![]()
Kupił kilka paczek chipsów, jakieś cukierki i wszystko co jest zabronione dla mnie.
Oczywiście kilka rzeczy posmakowałam![]()
Ale najważniejsze, że wczoraj wieczorem i dzisiaj rano poćwiczyłam![]()
Samo ograniczenie jedzenia nic mi nie daje , więc MUSZĘ zacząć się ruszać.
Oby tylko ten zapał nie minął mi.
Zakładki