Który raz zaczynam? nie wiem waga stoi, rośnie....niestety nie spada :P
i tak sobie powoli tyje i tyje a teraz..to juz totalna klapa :/ noga w gipsie od kostki po udo 2 tyg. siedzenia w domu..nawet nie chce mysleć ile utyłam
Czas wziąśc sie za siebie :/ sylwester przed nami ..
Więc po raz kolejny zaczynam od jutra ...może tym razem ostatni?
Zakładki