-
nie wiem dlaczego, ale wiekszosc ludzi uwaza zime za czas przybierania na wadze, a ja zawsze tyle na wiosne i w lecie wygladam przewaznie FATALNIE, co sprawia, ze wyjscie na plaze graniczy z niemozliwoscia.. i musze zawsze kombinowac, zeby zadnemu znajomemu en rodzaj rekreacji nie przyszedl do glowy
w zimie latwiej ukryc ciazace kraglosci..
Gofus- ja tez gotuje podwojnie i nie jest to latwa sprawa, bo odpadly wspolne posilki. Czasami zdarza mi sie slinic nad jedzonkiem dla drugiej polowy i u niego nie oszczedzam kalorii w zadnym wypadku. Nie probuje i gotuje na oko, wiec NIGDY na 100% nie jestem pewna co tam stworzylam. Mam zajetego mezczyzne, wiec jeszcze sie nie zorientowal, ze cos kombinuje albo przynajmniej nie komentuje..
-
moim zdaniem to nie ma znaczenia czy jest zima, czy lato...tu ważna jest samokontrola. niektórzy uważają że w zimę tyja ale to tylko dlatego że sami zaczynają jeść więcej.
miłego dnia
-
Wiecie, u mnie też wszyscy twierdzą, że przybierają na wadze zimą, właśnie dwa dni temu teściowa ubolewała, że znów idzie zima i napewno przybędzie jej kilka kg, a ja odworotnie, zawsze chudłam zimą, chyba dlatego, że jakoś zimą łatwiej mi się zmobilizować do jakiegoś aerobiku, latem wolę zaszyć się z książką w ogrodzie, leżeć i czytać niż ruszyć szanowne "cztery litery" i poćwiczyć
-
hej!
jestem tu całkiem nowa, chociaż moja przygoda z odchudzaniem trwa juz troche.. od półtora miesiąca jestem na diecie 1000 ale zostaly mi jeszcze trzy kilogramy które za cholere nie chca zejsc ;( ratuunku!
-
witaj kreseczkaaa
jak juz dałaś rade cos zrzucić to i te dasz rade. do świat bedzie z głowy
-
Hej! Hej! Kurczę jestem zmęczona, tym odchudzaniem Bo nie widzę żadnych efektów. Naprawdę się oszczędzam. Ale chyba tak naprawdę boję się podjąć ryzyko bardzo restrykcyjnej diety, wiem że efekty byłyby szybciej ale boję się, że potem to dopiero zacznie mi się mieszać w zdrowiu. Także nie wiem co robić próbować powoli małymi kroczkami czy zdecydować się na jakieś drastyczne posunięcia? jak np. 13 kopenchadzka czy jak jej tam. Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
-
powolutku a dojdziesz do celu. U kazdego na tym forum zdarzyl sie zastoj a kopenhaska zrobisz, przemeczysz sie a kilogramy wroca bo to dieta strasznie restrykcyjna. Ja w ciebie wierze
-
Hej nie pisałam o nie miałam czasu ale z moja dietką ok a jak tam u Was ??
-
hej hej
juz dzien czwarty
u mnie ok, brzusio pelne, po dwoch sniadankach i kawusi..
Gofus- nawet o tym nie mysl!! jezeli w gre wchodzi zdrowie, nie zgadzam sie na zadne masakryczne dietki!! Idziemy ciut wolniej, ale caly czas do przodu i bierzemy sie za cwiczonka.
Zdrowie jest NAJWAZNIEJSZE. Raz przechodzilam trzynastke i naprawde nie polecam!!
-
Hej!
jesli moge cos poradzic, do dieta niekopenhaska to zle posuniecie;/ ja bylam na niej przed wakacjami, niby schudlam 7kg ale potem przez miesiac musiałam katowac sie jedzeniem ok 600cal bo inaczej bym od razu grubla ;/ jak w koncu zaczelam jesc normalnie to przytylam 10kg z którymi teraz walcze;/ wiec lepiej powoli ale do celu!
Mnie tez teraz kusi przejscie na jakąs ostrą diete i zrzucenie szybko jeszcze tych 3 kg ale nie chce znowu ryzykowac.. chociaz teraz mam zastoj wiec jest ciezko.. nie obzeram sie, cwicze, a nie chudne, powie mi ktos czemu???
a jednego dnia jak pozwolilam sobie na pierniczka i mega slodkiego drinka to schudlam nastepnego dnia 0.6kg nie rozumiem tego...
dodam ze jestem na diecie juz od 6tygodni... ahhhhh
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki