O dietach wiem wszytsko, innym potrafię doradzić, ale jeśli chodzi o siebie to zero =(
łąmie każde zasady =( chcę tylko/aż 10 kg, do marca powinno to się udac czy nie =(
w lato ważyłam 63, wyjechałam do niemiec i teraz mam 69 (jak wróciłąm)
chodzę dos zkoły, o 6 wychodzę wracam o 17.. wskzole tam jakaś bułka pełnozisarnista w czyms, ale jak wracam wtedy się zaczyna, obiad, kolacj,a podwieczorek w jednym
mam dosyć na siebie patrzeć nie umiem
czasem wracam o 20 (druga zmiana) i to smao =(
chodze po sklepach kupuje słodycze bo ejstem głodna
co ma robić!
pomóżcie bo załamuję się już nerwowo!
Zakładki