Dobre, hehe... "mówi się trudno - chudnie się dalej"
Pasuje do mnie jak ulał!
Dziewczyny, TO sie naprawdę udaje. Początki sa najgorsze. A wiecie, że waga spada ruchem jak schody: Chudnie się, waga stoi, chudnie się,waga stoi, chudnie się...itd. Nie ma co sie załamywać, że się schudło tylko 2 kg w miesiąc, potem będzie już tylko coraz szybciej...wiem to po sobie...

Trzymam kciuki ( z dala od słodyczy)!