-
witajcie.
dziekuje za dobre slowa.niestety nie dalam rady sie oprzec. wstydze sie ale wczoraj popelnilam jeszcze pare grzeszkow. jeszcze dzis mam wyrzuty sumienia. nie umialam sie pochamowac. wiem ze to bylo glupie i pewnie cos wroci jak nic, wiec cofne sie na wadze. frytki, czekolada, pistacje, piwo, czekolada.tak tak czekolada 2 razy bo znalazlam jeszcze jedna tabliczke czekolady i nie musze pisac co zrobilam.
dzis jest tak sobie. duzo zjadlam ale mniej niz wczoraj.
mam kaca moralnego. dalam ciala na calej lini.mozecie mi dokopac
-
nastepnym razem bedzie lepiej widocznie nie umiesz tak odrazy zerwac z tym nałogiem...ale powolutku powolutki będziesz zbliżać sie do celu
mimo wszystko dalej w ciebie wierze, wierzeze sie porawisz i nie bedziesz robic takich glupstw
no ale oczywiscie stanowczo na klapsa zasłuzyłaś
-
witajcie
no coz nie udalo sie powstrzymac.po swietach zaczne znowu walke i w koncu osiagne to co chce. poki co
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni miłości,
8784 godzin wytrwałości,
527040 minut pogody ducha,
1622400 sekund szczęścia ...
w NOWYM ROKU 2008.
-
hejka, chodzę aktualnie na rollmasaże. taka forma masaży, które modelują i ujędrniają ciało. Byłam na 4 i jestem zadowolona z efektów. jak przejdę całą serie podzielę się opinią.
-
dzieki kicia i nawzajem
będzie dobrze- jak to mówie, mała wpadka ale trzeba iść dalej :*
-
witajcie dziewczyny
no i efekty swiat widac na mnie nawet bez lupy. to byly grzeszne swieta i stracilam wszystko co osiagnelam do tej pory.
bywa i tak ale od dzis zaczynam nowa walke. postaram sie cos z soba zrobic. chce byc taka laska ze jak bede szla ulica to sie chlopa glowy poskrecaja! hihihi
a co u was? jak po swietach?
sa jakies postanowienia?
-
No witaj kiciu
Nie martw się tym świetami. Zrób sobie mały rachunek sumienia i postaraj sie naprawic swoje błędy.
U mnie Święta mineły spokojnie i bez wielkiego obżarstwa NIe tknęłam nic słodkiego, a miałam tyle pyszności -> pączki, sernik, makowiec, piernik, jabłecznik, tort śmietankowy, same pyszności. I zmieściłam się w 1200 kaloriach
Postanowiłam sobie, że nie będe niewolnicą jedzenia i tak sie mocno uparłam, że mi wyszło
Miłego dnia Ci życzę
-
no no Elunka naleza ci sie duuuze gratulacje
ja nie umialam sobie odmowic. serniczek, wafle i inne pysznosci znikaly w moich ustach ze az starach jak sobie teraz pomysle bo w chwili jedzenia byly cudownie smaczne.
tak sobie siedze przy kawusi i mysle co wyjdzie z moimi planami od nowego roku.cale szczescie ze nastepne swieta dopiero w kwietniu. jest szansa ze mi sie uda
pozdrawiam
-
kicia no pewnie że ci się uda mi też zdażają się wpadki ale walcze dalej i żebym nie wiem co - nie poddam sie zniszcze te kg bezpowrotnie...unicestwie ten balast
-
BubusOna czy my mamy inna opcje, skora czlowiek sie juz tyle meczy?
chyba nie? wiem ze nie jestem tego 100% pewna ale chce byc szczesliwa a to osiagne w ciele ktore bede miec bo to obecne mi nie pozwala.
chce byc zadowolona ze swojego wygladu! szkoda tylko ze nie przychodzi to tak latwo jak zjadanie slodyczy ktore uwielbiam. hihih
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki