he he to dasz tym kg popalic :P
Wersja do druku
he he to dasz tym kg popalic :P
no to razem dzis spalamy kalorie na sprzątanku..bo ja tes dzis sprzatam od rana...brrr i tak szczerze to końca naraz nie widac:( ale chyba cos nie cos zostawie sobie na poniedziałek bo wiecie...ze jakim sie jest w Wigilii takim cały rok wiec bede sprzatac,bede mila i bede mało jesc:P-zartowałam z tym jedzeniem gdziez w Wiglie malo jesc:P
Dobry wieczór kobietki :)
Ja na dziś mam koniec :) Dużo sie nie napracowałam, ale zawsze coś :) Reszte jutro zrobię :)
Jak tam Asq :?: Żyjesz po dzisiejszym dniu :?:
dobrze Kochana słyszałaś - jaka Wigilia taki cały rok... więc w myśl za tym (i podobnie jak Ty) będe mało jadła i nie będe sprzatała :wink:
To taka przepowiednia, ale ja myśle, że jak będzie w następnym roku, to zależy tylko od Nas :)
Miłego wieczoru kobietki :)
nooo jakoś zyje ale jeszcze troche roboty zostaje na poniedziałek niestety:/ kalorii spalonych duuuuzo na szczescie:):):) hihihi
to co w poniedziałek jestesmy takie jakie bysmy chciały byc...ale wiesz moze cos w Tym jest bo pamietam ze tamtej wigilii bardzo mało jadłam w porownaniu z tym co było wczesniej hihih
Dziś jest niedziela. Kończe dziś 4 tydzień diety, ale nie dokonam pomiaru mojej wagi, bo jej nie mam w domu... :?
Jak się ważyłam tydzień temu to waga wskazała 67,5 kg, więc jak się zwarzę po świętach to będe miałaokazje porównać...
Wiem napewno, że te Święta będą dla mnie nielada wyzwaniem... Mam nadzieję, że dam rade, bo to będą pierwsze moje takie święta podczas którcy nie będe sie obżerać (przynajmiej mam taki zamiar) :roll:
Myśle, że jak je przeżyje to później będzie już dobrze :)
Odezwę się później, jak znajdę chwile czasu.
Miłego dnia wszystkim życze :)
no Elus no musisz sie zwazyc i Nam tu napisac jak waga:)
oj powiem Ci ze dla mnie tez to beda pierwsze Święta gdzie bede musiała trzymac sie z ryzach i mam nadzieje,ze mi sie dua...a co gorsze sama upiellam 4 ciasta i jak tu ich nie sprobowac...ale chyba sprobuje tylko jedno:P
no a Ty kucharzysz juz?:)
Jeśli chodzi o pieczenie ciast to sie do tego nie zabieram -> nie wychodza mi najlepiej :?
Ale za to jakieś sałatki czy inne rzeczy będe robiła, ale to dopiero jutro, żeby były podane na stół świeżutkie :)
Wiesz Asq... Mam nadzieje, że dam rade, ale nie mam zamiaru jeść jakieś słodkości w Święta - boję się, że puszczą mi hamulce i... :oops: , lepiej huhać na zimne :roll:
Właściwie to chcem podczas Świąt jeść wszystko w rozsądnych ilościach - mam nadzieje, że dam rade :)
DOKLADNIE , eLUNKA MASZ RACJE. WSZYSTKO W ROZSADNYCH ILOSCIACH.
JA NIE PIEKE ZADNYCH CIAST.NIE BEDZIE MNIE KUSIC. POSTARAM SIE NIE OBZERAC TAK JAK TY, CHOC MOZE MI SIE NIE UDAC. W PRZECIWIENSTWIE DO cIEBIE . tY DASZ RADE, JUZ NIE RAZ TY POKAZALAS ZE POTRAFISZ.
JESTES POWIEM SZCZERZE TAKA MOJA SILA NAPEDOWA, Z RACJI TEGO ZE MAMY PODOBNA WAGE, WIEC OBSERWUJW tWOJE SUKCESY I WIEM , ZE MI SIE TEZ UDA.
CHOC BARDZIEJ BEDZIE MI SIE UDAWALO PO NOWYM ROKU NIZ PRZED :lol: :lol:
POZDRAWIAM I BUZIAKI
oj ja to sie napieklam i nagotowalam - i teraz mi sie jeść nie chce po wczorajszym...nawet mi sie nie chce patrzeć na te jedzenie :P
dziewczyny będziemy twarde i sie nie damy :) :!:
sposób żeby sie nie zapomniec : popatrzec jak inni wchłaniaja ogromne ilosci jedzenia- mi tam sie zawsze na taki widok odechciewa :P
Trzymam za was kciuki ;)
ooooo to popieram i przedewszystkim podziwiam bo ja sie napewno skusze na 1,2 kawalki jakiegos placuszka..:P
no ja juz robie ostateczne porzadki i koniec ...i Świeta:)
No witajcie kobietki :)
Przede wszystkim chciałam Wam złożyć najserdecznijsze życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia :)
Dziś to normalnie padam na cyce :? Nie będe miała śiły, by siedziedź przy stole i jeść... :wink:
Wszystko już posprzątałm i wswzystko już gotowe :)
Nie zamierzam za dużo jeść - talerzyk barszczyku, 1 gołabka i może jednego pierożka i pewnie nie dam rady nic więcej zjeść :)
Dzis sie trzymałam dzielnie - nie spróbowałam żadnego ciasta (ani nawet poczków, które sama smażyłam), żadnych słodkości. Mam zamiar sie tak dalej tzrymać :)
Bądźcie dzielne kobietki :)
Dzień dobry wszystkim :)
Dziś jest pierwszy dzień Świąt i narazie trzymam sie dzielnie :)
Wczoraj na kolacji wigilijnej zjadłam 1 talerzyk barszczu, 1 gołąbka i jeden kawałek rybki smażonej - ok. 100 g :)
Zgodnie z moim postanowieniem nie tknęłam nic słodkiego :) W sumie to nawet nie mam zbytnio ochity na jakieś słodkie
Dziś równiez zamierzam być silna i nie dać się pokusie :)
Zobaczymy jak mi pójdzie...
Odezwę się później :)
Miłego dnia wszystkim życze :)
Przede wszystkim zdrowych, lekkich i radosnych Świąt
jak widzę ładnie się trzymasz tylko pozazdrościć, ja niestety poległam i tak jak mówiłam odpuściłam sobie i zjadłam kilka ciastek, kawałek karpatki i sernika i kilka "bajecznych", ale nic po świętach bedzie czas na powrót do diety
oooo to starsznie mało jak na wigilie zjadlas...ja zdjadlam wszystkiego po trochu hihih ale zamiast smazonej rybki zrobilismy z tatusiem (musi tez trzymac dietke ze wzd na zoladek) rybke gotowana ..no pyyychotka:)
heheheh a prezenty si wszystkim podobaly?:)
Asq :) no mało zjadłam,a to tylko i wyłącznie z dwóch powodów:
1) obiecałam sobie, że w te Święta nie będe się obżerać :)
2) wczoraj kolacje wigilijna miała dośc późno (19.00), bo czekalismy na moja siostrę z mężem... Także nie chciałam na noc się zbytnio najadać.
Prezenty się wszystkim podobały :) (przynajmiej nikt nie zgłaszał żadnych protestów )
A dziś dzionek też mi leci pozytywnie :) Zjadłam: talerz barszczyku, 2 gołąbki, 1 galaretke z udek kurcząt, pomarańcze, ok. 20 dag mandarynek i jeszcze zostało mi 400 kalorii na dzisiejszy dzień :) ale przeznacze ja na owoce :)
Bużka dla Ciebie Asq
no to tylko chwalic Eluś...ale wiesz ja tez sie staram juz dzis w miare jesc..choc nie powiem bo zjadlam kawalek ciasta :oops: :oops: ale juz troche ćwiczeń było i spacerek krotki bo mrooozzz...:p hehehe
no to fasjnie ze sie wszystkim prezwenty podobały...fajne uczucie gdy ludzie otwierają prezenty i sei ciesza nie?:)
al;e naparwde gratuluje trzymania sie wczoraj bo chyba zadna z dziewcyzn na forum sie tak nie trzymała:)
Oj Asq. Jeden kawałek ciasta to jeszcze nie katastrofa :) Jak byś zjadła blaszke to wtedy możnaby było ubolewać. Pewnie juz dawno go spaliłaś :)
WIESZ ASQ... DOPIERO TERAZ W TE śWIĘTA PATRZE NA TO WSZYSTKO Z INNEJ STRONY I TERAZ JUŻ WIEM, ŻE TO NIE ŻADEN DRAMAT JAK SIĘ NIE BĘDE OBŻERAĆ :)
Wcześniej sądziłam, że Święta są po to by się nazreć :oops: (tak brzydko mówiąc) a teraz wiem, że tak nie musi być 8) (lepiej późno niż wcale)
NO ELUNKA, FAJNIE ZE MASZ TAKIE PODEJSCIE. JA JAKOS NIE POTRAFIE SOBIE TEGO TAK PRZETLUMACZYC. MOZESZ BYCX NA PRAWDE Z SIEBIE DUMNA.
Elunka... no ale powiem Ci ze mam jeszcze ochote na jeden i zjem napewno:P hihihyihi
no amsz racje ja tez zawsze jadlam i jadlam w xswieta a teraz:P
Asq
Jesli masz ochotę to sobie zjedz -> jutro odpokutujesz :wink:
Kinek
Kiedyś miałam bardzo podobne zdanie na temat Świąt, ale teraz to się zmieniło. Pomyślałam sobie tak: 2 dni ciagłego obżarstwa po to by przez cały następny rok walczyć ze swoimi kilogramami :!: :?: Dla mnie to jest zamknięte koła... A tak się nie obżeram i nadal jestem szczęsliwa :)
Poprostu trzeba na pewnie sprawy spojrzeć z innej strony, a wtedy wszystko będzie prostrze :)
no dzis ok 1600 kcal zjedopznych napewno wiec juz nie jem ciast Elunko....moze jutro:) a Ty jak tam?:)
No u mnie ok :)
Dziś zjadłam 2 gołąbki, niecały talerzyk barszczu,2 pomarańcze, galarete z udka kurczaka (+ ocet do tego), łącznie to ok. 40 dag mandarynek, 150 g maślanki
Nie tknęłam nic słodkiego - oprócz owoców :)
Więc chyba jest ok :)
elunka jestem pod wrażeniem brawo :!: ja zgrzeszyłam cukierkami :roll:
ja tez!! naparwde:)
Dzień dobry kobietki :)
Dzis mam bardzo dobry humor :) - choć tak naprawdę to nie wiem dlaczego...ale czy to ważne :?:
Dziś jak narazie spożytkowałam 471,30 kalorii :)
Słodkiego jeszcze nie ruszyłam :) a nawet przyznam, że mnie nie ciągnie.
Świetne uczucie, gdy wiem, że potrafie się kontrolować, a wcale się nie głodze :)
Odezwę się do Was później :)
witaj elunka :)
trzymaj tak dalej ;)
ja troche nagrzeszyłam cukierkami wczoraj, ale obiecuje - poprawie sie :P chwila słabosci....
buźki
Zapomniałam napisać...
Bubus :!:
Kilka cukierków to nie grzech, zrobisz kilka brzuszków więcej i będzie ok :) Jak byś wtryniła z kilogram cuksów to wtedy możnaby było rozpaczać..A tak :?:
Asq ja też jestem pod wrażeniem mojej motywacji i silnej woli :) Wczesniej tak nigdy nie miałam :P
Buźka kobietki
elunka jakbym zjadła kilogram to bym juz nie wstała he he :lol:
juz zauwazyłam u siebie wielkie zmiany - na wigilie jadłam po trochu - bo nawet by mi sie więcej nie zmieściło ;) i nie wszystkich potraw spróbowałam.
no i od nowego roku - siłownia ;)
No to super bubus :) Oby tak dalej :)
Wiesz skąd u mnie ta zmiana :?: Wkońcu sobie uświadomiła, że ja robię to tylko i wyłącznie dla samej siebie. By mieć lepsze samopoczucie i większe poczucie własnej wartości, że ja dotychczas gruba, bezradna Ela też coś potrafi :!:
Kurcze... Też bym chciała zapisać się na siłke, ale chyba nie znajde czasu na to :? Pisze licencjata i jeszcze ten projekt na systemy informatyczne :?
Może wymyśle jakiś inny sposób rekreacji... :roll: Pomyśle
no Elunko...i pieknie....:) odchudzamy sie dla Siebie i tak ma byc:0 hihihih
jak Ty slciznie sobie radzisz<brawo>:)
elunka ja wiem że jak zapłace to bede ćwiczyc...bo tak w domu to mi sie nie chce. zawsze mam weekendy, jakis poranek wolny czy wieczór. A poza tym ta siłka na która będe chodzic to 50 zł karnet (więc jescze mnie stac).a poza tym sa tam sprzety których w domu nie mam...no i trener który doradzi.
ale i tak jestem pod wrażeniem twojej osoby ;) NO I JESTEM Z CIEBIE DUMNA :!: :!: :!: i to jak :)
Bubus
Tu nie chodzi o kase, tylko o nadmiar obowiązków, które mam teraz :? Wiem, że jak zapłaca to pójde, ale tez wiem, że w styczniu nie dam rady, bo zbytnio nie mam czasu :? choć bym bardzo chciała :)
Może w lutym będe miała więcej czasu, ale styczeń poprostu odpada :(
A jeśli chodzi o mnie to sama sie sobie dziwie, że obróciłam sie o 180 stopni. Ale mówie Ci bubus, to tylko dlatego, że wkońcu dotarło do mnie, że to wszystko co teraz robie jest tylko dla mnie :)
Ja też jestem z siebie dumna, że sie nie poddałam i nie spasowałam sobie w te Święta :)
oki :wink: jak tylko znajdziesz chwile w lutym to smigaj na silke :wink: ale i tak ogolnie zapewniasz sobie duzo ruchu , sporo przeciez spacerujesz :D no i masz najlepsze podejscie jakie tylko moze byc :arrow: gratuluje :!:
Bym zapomniałam bubus...
Gratuluje zrzucenia prawie 8 kilogramów :D
Trzymaj się tak dalej
dzieki ;)
wrzuciłam na swoim wateczku jeszcze dwie foteczki ( dzis zrobione)
no ja tez kurde nigdy nie mam czasu na fitness:( buuu
ale Elus pokazałas klase naparwde!!!!!!:)
Dzięki Asq :)
Właśnie pisałam bubusowi o tym, ze zważe się dopiero po Świetach -> czyli w następnym tygodniu, bo w domu nie mam wagi :)
Mam nadzieję, że będzie choć z kilo mniej :)
A wracając do tego fintess, to jest tak jak mówisz Asq :?
Nie mam czas, by chodzić gdzieś i sie gimnastykować (przynajmiej nie w styczniu) a w domu to jeszcze gorzej... :( Chęci mi wogóle gdzieś uciekają.
Pozostaje mi tylko moje piesze wędrówki po mieście -> wysiadanie np. 4 przystanki wcześniej przed uczelnią, albo piesze wędrówki wszędzie :)
no własnie brak czasu jest starszny...a czasami jak sie wraca do domu pozno..po całym dniu to nawte sie nie ma sily zrobic paru brzuszkow...-skad ja to znam...ale moze sie Nam jakos uda:P
Oj bardzo bym chciała Asq , ale nie wiem czy to będzie możliwe...
Od 28 stycznia zaczynam sesje i jeszcze ta praca licencjacka :?
Także styczeń u mnie odpada :( Zostaje mi jedynie piesze wędrówki :) przez następny cały miesiąc
Elus...no sesja..to juz wtedy w ogole ruchu malo bedzie u mnie tez:P ale spacerki jak najbardzije rpzeciez to sam ruch:):)