-
Dzień dobry wszystkim :)
Dziś Sylwestra... Bawię się na tzw. wiejskiej potańcówce z orkiestrą :)
Na Sylwestra robiłam piszne jedzonko dla współtowarzyszy, a dla mnie niskokaloryczne koreczki: z sera feta light, ogórek zielony świeży, papryczka czerwona i zielona :)
Do toastu czerwone wino półsłodkieg, ale w niewielkich ilościach (najwyżej 2 kieliszki) i do tego dużżżżżooooo tańca :)
Wszytskiego najlepszego Kochane w Nowym Roku 2008 :)
-
Tobie rowniez wszystkiego najlepszego a co najwazniejsze udanej zabawy :) jak dzis dietka???:)
-
no dietka idzie mi dziś ok, gdyby nie ten banan :? KUPIŁAM SOBIE JEDNEGO BANANA (gigant), który ważył prawie 30 dag :!: (zjadłam go jako drugie śniadanie), no i pochłonał mi prawie 300 kalorii :!:
Teraz to juz na imprezie będe jadła same koreczki :)
-
Az 300 kalori?? myslalam ze banan ma 120 kalori duza sztuka...:/
-
no zalezy od wagi babanow...jak sa duze to maja wiecej kcal Ilonko tu chodzi o wage niestety:P
Elunku moj to baw sie świetnie..oj takie zabawy na ktora idziesz sa najlepsze:):)
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANA!!
-
Banany to zło... Ale za to jakie przyjemne :)
Wytańcz się, wyszalej :) Za Nas wszystkie! A za mnie szczególnie, bo ja to Sylwestra przed komputerem spędzę :)
-
Dzień dobry Kobietki :)
Na początku chciałam Wam życzyć wszystkiego najlepszego z okazji Nowego roku 2008 :)
Zabawa była bardzo udana :) Jadłam praktycznie same warzywka i dziś jak spisałam mój dzienniczek to wyszłam troszke ponad 1200 kalorii :oops: ale to wszystko się zbilansowało, bo dziś duuuużo tańcowałam licząc od godziny 0.00 :)
Więc myslę, że nie ma się czym przejmować :)
A jak Wasze zabawy Sylwestrowe?
Miłego wieczoru :)
-
elus...normalnie popadam w depresje jak czytam jak Ty sobie siwetnie radzisz...najpierw piekna dietka w Świeta teraz w Sylwestra ..-podziw!!
-
Oj Asq...
Ja poprostu gonię Cię :wink: Jesteś dla mnie inspiracją i motywacją.
Postanowiłam na dobre zmienić swój styl odżywiania się.
Powiem Ci, że dla gości zrobiłam schabowe w sosie słodko-kwaśnym, a dla siebie takie szaszłyczki z papryki zielonej i czerwonej, ogórka zielonego, sera feta.
Dlatego udało mi się przetrwać tą imprezę :)
-
Dzień dobry wszystkim :)
Dziś już środa i mam kilka rzeczy do zrobienia :? Nie chce mi się, ale muszę....
Dietkowanie idzie mi ok na śniadanie zjadłam ok. 150 g bigosu, w między czasie pojawiła się sałatka (ok. 150 g) i jabłko :) A na obiad będe miała brukselke :) Marzyłam o niej przez całe Święta :wink:
Do później :)
-
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU TOBIE ZYCZE.
JAKZE JA CI ZAZDROSZCZE TEGO 65. NA PEWNO SWIETNIE WYGLADASZ. JA JAK TYLE WAZYLAM TEZ WYGLADALAM JUZ OK.
JA OD DZISIAJ NA NOWO PO SWIETACH ZACZYNAM ALE ZAMIAST CZUC SIE SWIETNIE TAK JAJ PLANOWALAM MAM STRASZNEGO MULA I NIC MI SIE NIE CHCE.
-
Dziękuje Kinku :)
Powiem Ci, że te 5 kilo mniej daje już widoczne efekty. Jak bym mogła się określić to stwierdziłabym, że jest już dobrze, ale... to jeszcze nie to co bym chciała...
Jak osiągne 60 to będe wtedy wyglądać świetnie :)
Ale powolutki - mam czas
-
BEDZIESZ WYGLADAC SUPER, JA 3 LATA TEMU DOSZLAM DO 61,7. BYLO NA PRAWDE GIT. CHOCIAZ TWARZ MOJA TO BYLA PORAZKA, WSZYSCY MOWILI ZE ZA DUZO, BO GEBE MIALAM JAK SZCZUR. I TU BYLA RACJA. NIESTETY
A TY JAK Z BUZIA, CHUDNIE CI CZY SPOKO?
-
Wiesz co Kinku.
Własnie jak chudne to moja twarz nabiera kształtu - znika mi drugi podbródek i pojawiają się rysy twarzy.
A jak przytuje to wyglądam jak księżyc :!: Mam wtedy taaaaaką ogromną twarz :?
-
NO A JA JAK TYJE TO MOJA TWARZ JEST OK A JAK CHUDNE TO PORAZKA. MAM JA NIEPROPORCJONALNIE SZCZUPLA CO DO RESZTY CIALA. LIPA
-
Kinek :!:
Czyżbyś się ważyła :?: Czy mi siętylko zdaje :?:
-
WAZYLAM SIE I MYSLALAM ZE BEDZIE PONAD 72 ALE JEST 71, CZYLI JESTEM W PUNKCIE WYJSCIA.
TERAZ KONCZE I LECE DO PRACY.
KURCZE JESZCZE JEDNO. DZWINILAM DO DIETETYKA I ZASTANAWIAM SIE CZY NIE SKORZYSTAM . KOSZT OKOLO 350 ZL MIESIECZNIE, DROGO TROCHE, CO O TYM SADZISZ. MNIE JEST CIEZKO SAMEJ KOMBINOWAC CO I KIEDY JESC I WOGOLE.
-
Wagą się nie przejmuj, wróciłaś do punktu wyjścia, ale dodatkowych kilogramów sobie nie dodałaś.
Kurcze :? 350 złotych to troszkę dużo..., ale z drugiej strony jesli nie masz pomysłów na dania i stoisz w tzw. martwym punkcie to ja bym poszła na Twoim miejscu.
Tymbardziej, że dietetyk skoryguje Twoje błędy żywieniowe i ułoży menu tylko i wyłącznie skomponowany pod Ciebie.
Także jeśli masz taką możliwość i pieniążki to idź
Trzymam za Ciebie kciuki :)
-
Elusiu...no no ..Ty dojdziesz szybko do 60 z takim samozaparciem:):)
-
No chciałabym, chciała... Tylko gorzej z ćwiczeniami :? Kompletnie nie mogę się zmusić do gimnastyki
Co tu robić :?:
-
Hej :)
Jestem pod wrażeniem Twoich sukcesów w zrzucaniu wagi i racjonalnym podejściem do diety!!
OBY TAK DALEJ!!
:)
-
Witam na mojej stronce :)
Dziękuje za dobre słowa.
Staram się jak mogę, bo chcem raz na zawsze zamknąćkolejny rozdział swojego życia pt:" Wiecznie pulchna Ela..."
-
ja tez musze zaczac ale jeszcze nie w tym tygodniu :oops:
-
witam serdecznie i życzę wszystkiego naj w Nowym Roku
u Ciebie jak zawsze dietka wzorowo, tylko brać przykład :D co staram się czynić :wink: :wink:
a propos ćwiczeń pomśl sobie jaką będziesz miała brzydką skórę jak nie poćwiczysz i nie wzmocnisz mięśni, może to cię zmotywuje, trochę sie naczytałam opowieści osób, które się odchudzały bez ćwiczeń, a potem nie wiedziały co zrobić z obwisłą skórą
biorąc jednak pod uwagę Twoje racjonalne podejście do odchudzania napewno będzie OK
-
Wiem, że masz rację z tą skórą :?
Gdyby mi się tak chciało, jak mi się nie chce to było by super...
Muszę się wziąść za siebie z tymi ćwiczeniami...
Dziekuje MSzulz
Mkne do spania... Do napisania jutro
-
Czwartek... Dziś jestem jakaś niedożycia :? Mam takiego lenia, że głowa mała... I jeszcze dziś na uczelni do 18.15 - muszę wziąść ze sobą prowiant, bo padne jeśli nic nie zjem.
Dietkowanie idzie mi dobrze. Po wczorajszej wypowiedzi M.Szulz postanowiłm przejść się spacerkiem do szkoły czyli jakieś 5 km od miejsca gdzie mieszkam... Miejskim zajęłoby mi to jakieś 25 minut, a piechotą jakąś godzine...
A dziś wieczorem jak dam radę to szczele sobie partię brzuszków...
Tak ogólenie postanowiłam :)
Do szkoły zabieram jogurt jogobella ze zobożami (250 g), 2 kromki chleba pełnoziarnistego, 2 jabłka i sałatke ze świeżych ogórków. Mam nadzieję, że głodna nie będe.
Odezwę się jak wróce z uczelni.
Miłego dnia
-
Heh, dziś chyba taki dzień, ja też ledwo wstałam z łóżka :D
Trzymam kciuki, żebyś przetrwała na uczelni :D
-
oj Elunku i jak głowa dalej boli??:(
-
To znów ja :)
Dziś jedno postanowienie spełniłam -> poszłam na pieszo do szkoły... Było tak zimno, że droga zajęła mi ok. 40 minut (prawie biegłam bym rzekła :wink: ).
Dietkowanie idzie mi ok. Dziś 1206 kalorii, także jest ok.
Jeszcze tylko brzuszki... Szczele sobie seryjke :P
-
jesli chodzi o cwiczenia, to probowalas kiedys pojsc gdzies na step albo aerobik?
ja chodze, moze nie teraz bo mam w pracy na popoludnie ale lubie. kolejny moj sport, ktory uwielbiam to jazda konna. moze ty tez cos znajdziesz dla siebie. a jak nie to jakas plytka z cwiczeniami moze. mnie ciezko jest sie samej zmobilizowac do cwiczen wiec albo musze za nai po prostu zaplacic albo w najgorzszym wypadku zmuszam sie do cwiczeniach przy plycie.ale bardzo rzadko.
a jesli chodzi o tego dietetyka to odpuscilam , szkoda mi kasy. sprobuje jeden miesiac sama kombinowac.
pozdrawiam.
-
Chodziłam w tamtym roku na siłownie, ale nie byłam zbytnio zadowolona :? Na areobik to troche za późno, gdyż powinnam zacząć od września, bo teraz jak bym poszła to połowe rzeczy, które one robią bym nie zrobiła.
Zapisze się chyba na gimastyke relaksacyjną... ale to dopiero od lutego, bo teraz mnie terminy gonią i w dodatku ta sesja... :?
Odezwę się jutro
Ps: zrobiłam 40 brzuszków...wiem, że to niewiele, ale jak na początek to zawsze coś :)
-
A ja nie zrobiłam ani jednego, także bardzo dobrze, że się ruszasz;)
-
nie szukaj Eluniu sobie wymowek bo nauczyłabym sie wszystkiego:P hihihihi
no i piknie..:)
-
Dzień dobry wszystkim :)
Na początku wiadomość do Asq... Wiem, że masz rację, bo dla chcącego nic trudnego..., tylko, że ja chyba jeszcze nie jestem gotowa, by podjąć się takiego wyzwania. Dlatego chyba najpierw będzie ta gimnastyka relaksacyjna (od lutego jeśli dobrze pójdzie) a później jak się zrobi ciepło to rower między nogi i jechane :)
Dziś mam koło z badań operacyjnych...ale termin 0, także jakby mi nie poszło to bez żadnych konsekwencji mogę pisać jeszcze raz.
Dietkowanie narazie ok, później się odezwe :)
-
jestes w bledzie kochana sadzac ze na aerobiku sa teraz sami zaawansowani. nie jest tak ze od wrzesnia wszyscy zaczynaja a potem smigaja w tym samym skladzie czy cos takiego. caly czas dochodza nowe osoby. sa grupy poczatkujace i zaawansowane. dla kazdego cos milego. sprobuj znalezc czas choc raz w tygodniu
-
Miłego dnia życzę i gratuluje brzuszków :)
-
ale Elunku ja Cie rozumiem bo ja mam to samo...zawsze sobie jakas wymoweczke znajde...ale gimnastyka ..fajna sprawa:p moze i ja sie wreszcie skusze:P:P
-
Witam ponownie -> właśnie rozpoczęlam weekend :D
W nawiązaniu do Waszych wypowiedzi kochaniutkie....
Kinek :!:
Może i masz rację, bo dawno nie byłam na areobiku...Jak kiedyś zaczęłam chodzić i dołączyłam do grupy to czułam się okropnie :? One już większość umiały, a ja latałam z nimi :? Jak sobie to przypomne to już się wkurzam :x No chyba, że teraz jest inaczej, bo na ten arobik chodziłam jak byłam w szkole średniej... Już nie pamiętam tych czasów :wink:
Asq
Ty też masz rację -> każda wymówka jest dobra, a wiem, że sport jest mi jak najbardziej potrzebny, bo dieta to jedno a sprort to drugie. W lutym zamierzam coś z tym zrobić, a teraz postanowiłam, że do końca stycznia będe się gimnastykować w domu - chociażby poł godzinnki dzienie. Lepsze to niż nic.
Odezwę się nie co później
Miłego dnia Kobietki i dziekuje za odwiedzinki
-
Jak zapiszesz się na aerobik w jakimś centrum rekreacji czy jak to tam się nazywa, w każdym razie nie takim przyszkolnym to zostaniesz na pewno profesjonalnie obsłużona i nie rzucą Cię na głęboką wodę od razu. Ja jak zaczynałam chodzić na siłownię to też myślałam, że zostanę wyśmiana, bo ja taki grubasek a tam same laski i wypakowani faceci, ale myliłam się. Atmosfera była świetna a ludzie bardzo pomocni. Także przełam się:)
-
Tu nie chodzi o to, że ja się boje czy mam jakąś zapore.
Tylko o to, że tu w Pile nie ma takich profesjonalnych szkół fittness czy jakiś dobrych siłek :?
Jak zapisałam się na siłke w tamtym roku to nie mogłam doprosić trenera, który teoretycznie jest tam dla mnie, bo ja płace za to żeby on tam był, by po miesiącu zrobił mi rozpiske na konkretnych przyrządach na te partie ciała, które chciałabym ulepszyć, to mnie kompletnie zlał :evil: Więc po 2 miesiącach chodzenia odpuściłam sobie taką siłownie :?
A z areobikiem było bardzo podobnie...