Echchc, ja właśnie nie mam pojęcia, co zrobię w te święta. Normalnie nie mam problemu z dietką (1000kcal), nawet gotuję narzeczonemu normalne obiadki (kotleciki etc.)dla niego i nie kusi mnie, żeby próbować...baaa...nawet piuerniczki zrobiłam...i nie tknęłam nawet jednego
. Ale naprawdę nie wiem, jak będzie w te święta...nie chcę przerywać diety, ale z drugiej strony na pewno nie będę siedziała przy wigilijnym stole z talerzem kalafiora
. Chyba zrezygnuję po prostu z ziemniaków, sałatek z majonezem, ciast?? pozdrawiam
Zakładki