-
hm... no dobra, jeszcze raz.!
witam :)
to było tak... 3miesiace temu cos mi odbiło i rzuciłam sobie hasło"odchudzam sie".okk... moja pierwsza dieta, a co za tym idzie, wiele błedów (np jedzenie po 600kcal, kolacje o 20.00 itd itd)... no ale schudłam 10kg. teraz na swieta miałam załamanie, przytyłam juz 3 kg ale jakos tak... nawet sie tym nie przejełam. dopiero wczoraj miałam jakis chory atak i jadłam tak duzo ze az płakałam a jadłam dalej... chyba chciałam sie zajesc az umre,jakbym chciała sie zemscic na sobie i ta tej diecie... ;( nie wiem naprawde co to było... ale to było straszne: zero kontroli, ból i strach. musze zaczac jeszcze raz, tym razem do konca i normalnie wyjsc z diety.wiem jednak ze naprawno potrzebuje wsparcia, kogos kto bedzie sie meczył z tym tak jak ja i w razie czego da mi kopa w tyłek i bedzie mi kazac dokonczyc to jak trzeba.
jak juz pisałam chce zaczac od 1 stycznia, dieta 1000kcal plus jakies słabe cwiczonka, moze nawet tylko spacer bo nawet czasu nie mam ani sił (matura).czy jest ktoś chetny?...zapraszam.
-
Witaj
Cieszę się bardzo, że postanowiłaś dołączyć do Nas.
Jednak uważam, że diety nie powinnaś odkładać -> czyli powinnaś zacząć od teraz, a nie od stycznia
Ja jestem na diecie 1200 kalorii i stosuje kilka prostych zasad (może Ci sie to przyda):
- jem 5-6 małych posiłków dziennie,
- przerwy między posikami nie są dłuższe niż 3 godziny,
- zero jakichkolwiek słodyczy i jedzenia typu fast-food
- pije dużo wody niegazowanej i herbat (np. ziewlona, czerwona),
- ostani posiłek zjadam przed godziną 19.00 (zasada jedz posiłek najpóżniej 3 godziny przed snem),
- wprowadziłam do swojej diety duzo warzyw i owoców
no i oczywiście ruch
Dzięki temu głodna nie chodzę i mam dobre samopoczucie
Pamiętaj, że robisz to tylko i wyłącznie dla siebie i że dieta wiąże się ze sposobem zmiany odżywiania już na zawsze
Trzymaj się ciepło - będe tu zaglądać czasami
-
już od jutra...? zobacze... narazie ogolnie jem , jem , jem w mysl zadasy "najesc sie przed dietą" chociaz to w sumie glupie... zobacze. mam nadzieje ze ktos sie jednak dołaczy.
-
hej!
nie odkładaj diety do 1 stycznia zacznij od DZIŚ... co masz zrobić jutro zrób dzisiaj...
Zycze pwodzenia!
-
kaja18 tez zaczynasz diete? na jakiej jestes? ;>
-
1200 kcal ! + siłownia
-
-
ona 18 nie odkładaj tego....nażresz się, żołądek sie rozszerzy, przytyjesz, a później będzie o wiele trudniej.
Jak sie chce schudnąc nie ma wymigiwania się. Albo tego chcesz albo nie
Jak masz to ciągle odkładać i każdy dzień ma być tym ostatnim...to to wogóle nie ma sensu....
zastanów się czego na prawdę chcesz.....
powodzenia
-
heh ale ja mam cos takiego ze musze zaczac od jakiegos poczatku np poczatek miesiaca czy chociazby tygodnia.w innym wypadku łatwo sie zniechecam i poddaje z wizja "zaczne od nowego tygodnia". ogólnie to mam silą wole chyba bo jednak przez te 3 miesiace dawałam rade tylko naprawde musze sie zabrac do tego tak na maxa i porzadnie, ale nie od srodka tygodnia...
-
ile Ty masz wzrostu?
też się łatwo zniechęcam, mówiąc, że zacznę od przyszłego tygodnia, miesiąca...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki