-
mmm fiolet jest bardzo łaadny i twarzowy na pewno bedziesz wygladac zabojczo
a co do diety to nie jest tak ze po tygodniu od razu widzisz i czujesz ze schudlas trzeba czasu i cierpliwosci
hmmm tak sie zastanawiam od czego cie w tym krzyżu łupie masz racje-na razie odpusc sobie siłownie
-
witaj
no po studnióweczce czekamy na foty
a bó w krzyzu może wynikac ze źle wykonanych ćwiczeń bądź źle dobranych ćwiczeń..... np. pełne brzuszki...mnie bolały plecy- ale teraz robie półbrzuszki i jest ok
-
hej KaJa
symatycznie tu u Ciebie . Odchudzam się od 7 stycznia 2008 , już prawie 2tygodnie , idzie mi ładnie, nie mam wagi bo się popsuła, więć nie ważyłam sie od tamtej pory. Czuję jednak, że schudłam, niewiele ale schudłam, spodenki tak przyjemnie luźniejsze się zrobily. Chcę z 56 kg schudnąć do 51 kg, mam 160 cm wzrostu. Już kilka razy się odchudzałam i później jojo, ale teraz mam motywację i jojo nie będzie. Nie stosuję żadnej diety konkretnej, nie jem słodyczy, nic po 18, chlebek zamieniłam na WASĘ i staram się w 1000 zmieścić. Trochę też ćwiczę. No zobaczymy jak mi wyjdzie, ale bardzo mi zależy aby być laska . Razem damy radę :P .
Kupiłam też krem Eveline wyszczuplający- a co tam, trzeba działać kompleksowo
Jak schudnę to sobie sprawię dzinsy rurki
Nie mam chłopaka, więc mam taką straszną motywację, chyba nigdy takiej nie miałam. Może to glupie, ale postanowiłam bardzo o siebie zadbać i być super laska. Nie mam faceta, ale niech super wyglądam. Bardzo mi zależy na zgubieniu tych 5 kg, oczywiście nie mega szybko i rozsądnie. Dajecie na forum dziewczyny tyle mądrych rad, że wiemże tylko odchudzanie zdrowe ma sens. No ale nie jedzenie po 18 i tak jest trudne, a tak to jakoś da sie na diecie wytrzymać. Ja mam tak,że jak się uprę to dietę trzymam, ale wystarczy jedan dzien obżarstwa i zaraz odchudzanie pada, jem i ...jem. Teraz nie dam za wygraną.
Lecę sie poćwiczyć
Buziaki
-
Nikol i wielkie brawa za podejście
buziaki
-
kaja a co tam u ciebie ?
-
wlasnie czekamy na relcje!
-
wielki powrót!!
tak...zawaliłam..ale nie przytyłam po prostu nie schudłam moja waga jest taka sama...
mam teraz ferie...wiecej czasu...chodz i tak musze się uczyć...to chce sie odchudzac...bo w moim przypadku najgorsze sa 2 pierwsze tygodnie kiedy to się kurczy żołądek...jest gruba...bo źle się czuje ... tym razem sobie poradze...
na śniadanko zjadłam 2 kromki z białym serkiem..
a teraz zabieram sie za pomarańcz
wpadne popołudniu
-
ja dzisiaj odkrylam wspanialy dzem malinowy weight watchers, jest doskonaly na kromeczke o poranku i kiedy bierze glod na slodkosci. ma tylko 23kcal na lyzeczke czyli niewiele wiecej niz lyzeczka cukru. i smakuje o niebo lepiej niz normalny dzem na zelatynie, i nie jest wcale wodnisty!
-
kaja wazne ze nie przytylas
te dwa wolne tygodnie to dobry poczatek na diete ale przy okazji odpocznij tez troche
milych ferii
-
witam MIGOTKA witam Andzik
no trzymam sie chociaz powiem wam cięzko jest wczoraj myslalam ze nie wytrzymam...ale dałam rade dzisiaj kolejny dzien zmagań
na początek..
zjadłam 3 kromki (ciemnego chleba) z serkiem i ze świezym ogórkiem
miłego dnia!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki