No mam nadzieję, że jutro gdzieś wyjdę. Ale chyba najpierw pojadę do byłego po resztę swoich rzeczy.

A dlaczego na zakupy nie pojechałam? Bo dzwoniła Mama, że nie wyśle pieniędzy, bo znowu są jakieś problemy w domu. Także nie miałabym za co sobie kupić tej bluzki. Poza tym teraz szkoda mi pieniążków na ubrania, bo wiem, że wkrótce będą za duże

Pospałam 3 godzinki.

Na obiad był: pierś+cebula+cukinia+ser (bardzo dobre), teraz serek homogenizowany naturalny + kakao i słodzik.

Może zjem jeszcze jakieś zawijańce albo sałatkę z tuńczyka, bo przychodzi do mnie koleżanka i pewnie będziemy dłuuugo plotkować