Cześć! :)
BArdzo dziekuje za zalecenia:), choć tak się składa, ze dietetyką i odżywianiem się interesuję i całkiem sporo wiem:) No właśnie. Można powiedzieć teorie mam opanowana:), tylko z zachowaniem tych pewnych reguł w życiu jest gorzej... :roll: TAk jak już pisałam te nieszczesne slodycze...No i niestety czesto zdarza mi sie zajadać stres :? Ale jak narazie się trzymam i mam jeszcze motywację do zrzucenia tych nieszczesnych wałeczków :D Oby tak dalej:) WAm także życze powodzenia i piszcie na bieżąco jak tam wam idzie:)
A co do tabletech wspomagających to polecam Topinulin.Nie znam innego środka, który by tak trwale pomagal schudnąć:) (oczywiście uwzględniajac to, ze po skończeniu kuracji nie powracamy do obzerania sie:) . Obecnie znowu go stosuje i pomalutku pojawiaja sie pierwsze efekty :)
Jeśli chodzi o ćwiczenie, to kocham sport, ale niestety nie moge ćwiczyć tak dużo jakbym chciała. I tu od razu przestrzegam WAS przed zbyt intensywnym i czestym ćwiczeniem na steperze. Ja 2 lata temu "rozwaliłam sobie" przez niego kolana, poł roku nie mogłam w ogole ćwiczyć i nawet przy zwykłym chodzeniu miałam z nimi problemy. Obecnie jest duuuzo lepiej, ale i tak gdy zbyt czesto ćwicze pojawia sie bol. Takze pamietajcie, ze umiar we wszystkim jest wskazany :D
Co do diet, to oczywiście popieram, że diety cud to totalna bzdura. Szybko potem pojawia sie efekt jojo. Ale jeśli chodzi o głodówki, to uwarzam, ze jednodniowe raz na jakiś czas sa rewelacyjne!!CZłowiek ma przez nastepnie dni tyle energii,ze niewiadomo co z nia robic!!:)
I uwarzam, ze calkowite wykluczenie słodyczy z jadłospisu to tez bład. Drobne (ale przy podkresleniu DROBNE :) )grzeszki raz na jakiś czas pomagaja wytrwac dłużej w swoich postanowieniach:)
POzdrawiam Was goraco i jeszcze raz sobie i wam zycze WYTRWAŁOSCI!!! :)
PS> MAm małe pytanie techniczne: jak włączyć emotikony, żeby pojawiały sie w tekscie, ktory pisze??Wydaje mi się, że wszystko właczyłam, a ich nie ma!!:)
No i jeśli chudne i chce zmienić mojego Strażnika Wagi, to za każdym razem musze tworzyc sobie nowego?