Witam wszystkich
Kochane ( i Kochani), mam do zgubienia 15 kg, plan minimum to 10, ale jestem marną kandydatką do realizacji tego celu. Wiem dużo o zdrowym odżywianiu, ale niestety sama teoria nic nie pomaga!! A szkoda!! Otóż uwielbiam słodycze, czekolada to mój nałóg (może chrom??), kocham pieczywo i to niekoniecznie ciemne, nie znoszę i nie mam czasu na robienie jakiś dietetycznych sałatek, nie lubię czystej wody (2litry jest dla mnie niewykonalne), nie cierpię chleba bez masła, nie lubię się ruszać (nielicząc jazdy na nartach, ale to tylko 7 dni w roku niestety), no i chyba najgorsze nie jestem konsekwentna. I co Wy na to? Czy ktoś oceni moje szanse? Zaczynałam już kilka diet i na pewno wiem to, że doskonale potrafiłam podać 100 powodów dlaczego miałam je przerwać. Dramat!. Jedyny plus, to że mogę się obejść bez pizzy, chipsów i alkoholu (nie to żebym nie lubiła, ale wytrzymam ). Tym razem próbuję z Wami, może jak ktoś mi da kopa to coś z tego będzie. Niech ktoś napisze, że też był taki oporny jak ja, a mu się udało !!