Kiedy jest się Misiem i uwielbia deszczowe dzionki, ma się problemy z takimi dniami jak dzisiejszy, szczególnie, jeśli się ma okna na zachód..... można zdechnąć. Caissko, Wrocław piękny jest, rozumiem, że żałujesz, że Cię tam nie ma :)
Wersja do druku
Kiedy jest się Misiem i uwielbia deszczowe dzionki, ma się problemy z takimi dniami jak dzisiejszy, szczególnie, jeśli się ma okna na zachód..... można zdechnąć. Caissko, Wrocław piękny jest, rozumiem, że żałujesz, że Cię tam nie ma :)
:D oj Misio....nawet nie wiesz jak bardzo zaluje...........niestety zycie plata rozne figle......Kassel tez nie jest zle- to takie miasto kultury....co 4 lata odbywaja sie tu swiatowe wystawy sztuki nowoczesnej- Dokumenta...jest wiele atrakcji i widzialam juz wiele rzeczy, ktorych w Polsce bym nigdy nie zobaczyla............................ale.......... ...tu nie ma tego klimatu:):):)wiesz o co chodzi???
pozdro
No wiem, wiem..... rozumiem Cię doskonale. Widzisz, ja mieszkam w Wawie, w której też takiego klimatu nie ma (z wyjątkiem Starych Powązek), a moje przyjacióła studiowała we Wrocławiu... jak miło było tam do Niej pojechać ...
:( :D :o co za nudy.............................musze sobie jakies zajecie znalezc bo sie zanudze na smierc..............synka nie ma- ma ferie wiec siedzi u babci, maz w pracy, ja nocki i ..............nudno!!!! help help help:)
Hejka!! :lol:
Hm.........to co by tu poradzic na te nudy?? Sama nie wiem, lubisz czytać??? To troche poćwicz............, albo poleż na kanapie!! :wink:
Co wybralaś? :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja tez znam ten ból, koleżanki obok siebie nie mam, do wszystkich trzeba jechać - dobrze że jest tel i internet, ale to nie to samo, co bezposredni kontakt...........ech............ :(
Pocieszam sie myślą, że może ten wypad (rodzinny) majowy nam się uda :wink:
Pozdrawiam :lol:
A u mnie tyle roboty...przyjeżdżaj!!! :wink:
Buziaki
:D bylam w centrum- tak sie schodzilam, ze nog nie czuje ale za chwile jade jeszcze raz:)
chetnie bym przyjechala.........gdybym tylko mogla:(:(
Oj widzę że dopadło Cię przesilenie wiosenne i masz doła :roll: nic się nie przejmój wszystko mija i Tobie wróci dobry humor :lol:
A zakupy są fajne choć ja do tej pory nie lubiłam kupować dla siebie ciuchów, bo w tych które mi się podobały to wyglądałam jak baleron a które były dobre to mi się nie podobały :lol:
:D hejka Recmal:0
ja tylko ogladalam ciuchy,bo nawet nastroju do zakupu nie mialam . poza tym pomimo tego ze jest ich multum, to zanim znajde cos dla sie bie , musi to potrwac...............wiekszosc z nich to zwyczajne szmaty- ale......taka moda:) ja nigdy nie podazalam za moda, ale tak czy siak, ze4by kupic cos fajnego, trezba sie napocic:):):)
tu z rozmiarami nie ma problemu- jest pelna rozmiarowka do 56 rozmiaru:):)tylko.........jak wyglada laska noszaca 50 w mini i bluzeczce do pepka??????????????
pozdro
Witaj Caisso :lol: z tymi ciuchami to masz rację ja też nie podążam za modom. Dla mnie ciuch musi być fajny, "w normalnym kolorze", wielofunkcyjny czyli na różne okazje w kilku wersjach i zanim naprawdę coś kupię to po kilka razy włażę do tego samego sklepu :roll: Mam nadzieję że jak schudnę to wtedy będzie to krócej trwało bo będzie więcej rzeczy "dobrze leżało", chyba że to już mi w naturze zostanie. :roll: