-
Witajcie jestem nowa...chce schudnać 5 kilo!!!
Witam...pierwszy raz jestem na forum. Mam nadzieje że obecność tutaj mi pomoże wreszcie wytrwać w diecie. Często próbowałam ale efekt zawsze był marny....teraz decyduje sie na SauthBeatch, musi mi się udać!!!!
Pozdrawiam wszystkich...buziaki
P.S. Moze jakies dobre rady macie dla mnie na początek....moją słabością są słodycze...buuuu. Mogę jeść i jeść czekoladki, batoniki, ciasteczka...uwielbiam piec..ahhh
-
Dodam jeszcze że jestem mamą 20 miesiecznego Filipka. Nie uprawiam sportu-żadnego.... I gotuje w domku codziennie jeszcze dla męża...boję się ze właśnie to gotowanie mnie zgubi- bo jak nakładam mu ziemniaczki, makaron..ahh...trudno mi było wytrzymać. Ale teraz będę z tym walczyć. Zaczynam od jutra, jeszcze dziś musze zrobić zakupy..warzywka i chude mięsko. Trzymajcie za mnie kciuki...mam nadzieje że to forum mi pmoze!!!!
-
No jasne ze bedziemy cie wpierac kochana z nami dasz rade:P dziewczynki tu na forum sa bardzo miłe i pomocne chetnie pomoga i ja tez :P
-
Witaj. Rozumiem Cię pod względem gotowania - u mnie również często są dwa obiady w domu - dla mojego chłopaka i do mnie. Ale czasem też można zrobić jakiś dietetyczny - męzowi na pewno nie zaszkodzi. Może zamiast ziemniaków ciemny ryż albo makaron tylko ciemny? Mięsko nie smażone a gotowane albo pieczone, itd. Z tym się da wyżyć. Wiem, bo uwielbiam gotować i to jest moją zmorą. A co do ciastek to lepiej unikać, może brać chrom? Podobno pomaga na apetyt na słodycze. Pozdrawiam!
-
Na pewno dasz rade, troche wiary we wlasne możliwości Może dla wiekszej mobilizacji wygrzeb z szafy jakis ciuch w który kiedys sie miesciłas. Ja takie własnie wygrzebałam spodnie 3/ 4 do kozaczków i biała bluzeczke mój zestaw na walentynki, tylko jak narazie sie jeszcze nie mieszcze haha
-
Na pewno dasz rade, troche wiary we wlasne możliwości Może dla wiekszej mobilizacji wygrzeb z szafy jakis ciuch w który kiedys sie miesciłas. Ja takie własnie wygrzebałam spodnie 3/ 4 do kozaczków i biała bluzeczke mój zestaw na walentynki, tylko jak narazie sie jeszcze nie mieszcze haha
-
O dzięki dziewczyny ...jutro zaczynam...na początek dnia wypiję ciepłą wodę..z cytrynką..a potem śniadanko z diety SB....i tak cały dzień na dietce...fajnie ze ogólnie lubie te produkty. Najgorsza będzie godzina 12...bo codziennie wtedy pijałam kawkę i zajadałam się czymś słodkim...przed komputerkiem właśnie, ale jutro pewnie zajrze tutaj i jakoś przebrnę tą najgorszą godzinę!
Zobaczymy jak mi to pójdzie....wciągnęłam też siostre...
Do jutra..pozdrawiam
P.S. Jeśli chodzi o męża...to szczuplutki jest i niekoniecznie dobrze mu wyjdzie dietka...i co powie teściowa jak schudnie , ale coś wymyślę...jakoś musze wytrwać jak już podjęłam decyzje no nie?!
P.S.2 mam już taki motywator...jeansy które dam rade wcisnąć, ale bolą mnie kości te biodrowe...tak mnie obciskają..ałłł
-
Wic witam cie na tym forum- super że jestes W misiąc zapewne pozbedziesz sie tych nadprogramowych kg. Tylko pamiętaj -0 dieta to nie miesiąc odchudzania ale zmiana trybu życia
wiec dam ci kilka zaleceń:
0 slodyczy, majonezy, tłuszczy (chyba że minimalna ilość oliwy) i cukrów
jedz posilki małe ale czesto-nie rzadziej niz co 4 godz
na kolacje ( max 3 godz przed snem) warzywka, lekki nabiał i lekkier owoce
polecam diete 1200 kcal- sama dobierasz sobie produkty-byleby sie w llimicie zmieścilo
i żadnych głodówek czy diet cud
no i jak najwiecej ruchu
i najwazniejsze- optymizm i wiara w siebie
to chyba narazie tyle
a i codziennie raporcik jak ci idze
pozdrawiam
-
No jestem...
Jak narazie pierwszy dzień dietki...na śniadanko zjadłam 2 jajeczka na miękko i pomirorka, do tego sosik jogurtowo-majonezwy
(malutko majonezu ) było pyyyyszne!
Niestety potem zjadłam małego danonka morelowego- bo synek nie chciał i oczywiscie po nim spałaszowałam, ale ten malutki jeden-chyba nie zaszkodzi co nie?!...
Dziś na obiadek zrobię sobie pierś z indyka i sałatkę...mniam...
Wytrwam, musze wytrwać!!!
Dzięki za dore rady...postaram się do nich stosować.
P.S. Jak narazie jestem z siebie dumna..nie zjadłam żadnego ciastka i czekolady...
-
:)
napewno schudniesz ale wiesz co?najgorsze jest takie dojadanie za dziedziusia na szczescie Ty nie masz wiele do zgubienia i podejrzewam, ze jako mloda mama masz tez duzo bieganinyNAPEWNO CI SIE UDApozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki