a co niedzielka jedzonkowa jest czy co?:P hihihi
kochana ale to malutko do tej pory zjadlas...ojjjjj
Wersja do druku
a co niedzielka jedzonkowa jest czy co?:P hihihi
kochana ale to malutko do tej pory zjadlas...ojjjjj
Własciwie sobota...ale na niedziele tez pewnie zostanie...(nie umiem robic mało :evil: )
No mało zjadłam...tak za godzinke spróbuje w siebie włozyc troche mojej wczorajszej sałatki...tylko n,że całosc miała 180 kcal, a jest 1/3...dołoze ogórka, albo rzodkiewke...e...i tak za duzo sie nie zwiekszy...
To nic no na siłe nie bede pchac...tylko wieczorem pewnie bedzie mnie kusic na słodkie...
ja to dzisiaj mialam wzorowy plan:
sniadanie 10
platki z miodem i orzeszkami z mlekiem, pomarancz
obiad 13
wlasnej roboty zupka rybna zageszczana lyzeczka maki i jogurtem z marchewka i porem + garstka razowego makaronu, swiderkow
powieczorek 16
kawka z mlekiem w duuuzym kubku
troche salatki jarznowej (tez sama zrobilam) i jedna kromka z cienka gotowana szynka i czerwona papryka
na kolacje na godzine 19 planuje
jogurt truskawkowy activia i zielona herbatke :)
oczywiscie fitness od 17,30 do 19
ha!
ja mam bardzo podobnie.. jak jestem na diecie to jakos za duzo nie jem, ale za to na słodkie mam zawsze ochotę :D i to szczególnie pod wieczór.. niedobrze :? heh, dasz rade ;> ja mam tak, że strasznie mi sie chce pic podczas regularnych posiłków.. nie wiem od czego to zależy.. :roll: a Ty na jakiej dietce jestes?
Masz rację Romeczko - wszystko przez te choróbsko. Ja jak byłam chora to też miałam problem, aby dobić do 1000, zmuszałam się jak mogłam, żeby choć równy 1000 był.
Zafunduj sobie jakąś bombe witamniową - coś owocowego albo warzywnego, taki mix zieleniny lub owoców :)
Wracaj szybko do zdrowia :)
Ty nasz mały Choruszku :D Jedz owocki- szczegónie cytruski, które zawirają wit.C :D I zdrowiej szybciutko :D
Ja tam nawet jak jestem chora to chce mi się jeść :D
noooo kurde choroby mecza ale jak wyzdrowiejesz bedzie wszyskto ok:)
czesc, napisze ci to wszystko ale nie mam dzisiaj czasu, wiec przepraszam. jak znajde chwile to na pewno to zrobie.
Kuruj się kuruj bo wiosna za oknem - czas wyjść na świeże powietrze i poruszać się trochę a nie jakieś tam choróbsko w domu chodować :lol:
Hej!! :lol:
Jak sie dzisiaj czujesz?? Mnie kaszel tak męczy!!!!!!1 Idę dzisiaj do lekarza ( w nocy od niego zdychałam , bleeeeeeee).
Bardzo mnie rozsmieszył tekst o oczach na języku, które robia wytrzeszcz na widok d***
hihihihihihihihihihhihihihihihihihhi
Pozdrawiam i życze miłego dietkowego dnia. Buźka
Witaj Romeczko!!!!!!!!!!
Jak tam zdrówko :?:
Wczoraj oglądałam program " salon piękności" i było tam że na przeziębienie poza cytrusami bardzo dobre są kiszonki czyli kapusta kiszona i ogórki, bo mają te same witaminy i jakieś tam peptyny ale mniej kalorii :lol:
Życzę więc smacznego :!: :!:
:D hej!!!!
zrzarlo mi komunikatory:(:(
A nie możesz przywrócić numeru???
dzięki za odwiedzinki :)
ja wiem że w kupie łatwiej i przyjemniej :)
byłam już tutaj z dwa lata temu, wtedy schudłam dużo - 15 kg, ale niestety zawiesiłam działalność, zlazłam z roweru i wszystko mi wróciło :(
wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie
ale cóż, dorosłam do tego żeby znów spróbowac
więc wróciłam :)
będzie dobrze
WIERZĘ W TO
pozdrawiam
kawka
No jestem znów :wink:
Karateko uwielbiam słodkie, ale teraz jak cos mnie złapało...a moze raczej mój nos to w ogóle smaku nie czuję...
Elunku...chyba faktycznie jakas sałatke owocowa zrobie na kolacje...może nawet coś dla mnie zostanie
:wink: :lol:
Sec ...no ja też zawsze jadłam...pierwszy raz sie chyba zdarzyło, ze nie mam apetytu
Asq już powoli wracam do normy, wiec myślę ,ze od jutra zaczne Cwiczyć...no i pewnie więcej jeść...
Kiniek nie martw sie ...niogdzie sie nie wybieram , będe czekała cierpliwie
Kangurko...ono sie samo wychodowało...daje słowo ...nawet nie podlewałam
:wink: ale juz lepiej jest :lol:
Agn...zdrowiej szybko ...Nic przyjemnego takie chorowanie
A co do jezyka, to nikt nie wyjaśnił kwestii
:wink: nadal nie wiemy gdzie ma oczy i jak one wygladają w ogromnym wytrzeszczu :wink:
Reci...dziś bedzie kiszona kapustka do rybki, wiec na koniec akurat mi sie uda :wink:
No jak juz gdzieś pisałam mam dziś nerwowy dzionek...wszystko mnie wkurza i na niczym nie moge sie skupić...własnie zauważyłam , ze jakby trochę glodna jestem...zdrowieje to pewne :wink:
O głód wraca................to znak że zdrowie też :lol: :wink:
chyba juz mi sie nawet humor poprawia :lol:
Zjadłam 2 ryzowe wafelki i rozpoczynam dzialania obiadowe.
Buziaki
Kawko...waga wraca jak jej nie kotrolujemy...tylko ,ze to takie trudne...
Witaj Romeczko :)
Rzeczywiście. Jak żałądek zaczyna domagać się jedzonka to napewno zdrowiejesz :) Czytałam co tu pisaliście i musze przyznać Wam rację - waga zawsze do Nas wraca jak przestajemy się kontrolować... A zauważyłam, że kobiety mają takie coś (przynajmniej ja tak miałam...), że jak zrzucą kilka kilo to myślą, że mogą iść i jeść wszystko, bo przecież schudły... Prawda jest taka, że jak jest się na diecie i nawet jak sie już schudnie to trzeba cały czas się kontrolować, bo inaczej jo-jo szybko nas dopadnie.
Miłego dnia :)
Hej internetowa mamusiu :) co u ciebie? jak tam sie 3masz ??:)
ooo jak super ze humorek i zdrowko lepiej:):):)
http://www.olimpec.pl/zdjecia/artykuly/1134503.jpg
Fakt Elunku...jojo jest wredne i mnie dopadło już nie raz...Mam nadzieje ,ze teraz sie mu nie dam!
Humor lepszy, zdrówko juz prawie ok...nawet dziś zaliczyłam długalachny spacer...nogi mnie bolą, bo mnie buty poobcierały...ale co tam...warto było
Ilkuś córeńko trzymam się świetnie i nawet nie skusiłam sie na słodkości, chociaż było blisko :wink:
Asq jak zobaczyłam to zdjatko co wkleiłaś, to wyobraziłam sobie w końcu ten język uciekający do d***y ...nie był to miły widok... :roll: Apropo...co to jest kurcze?, wygląda pysznie!
No i tak...napisze co zjadłam dziś ,to co wiem ile kalorii z opakowania na przykład to wpisze , a obiad mam prośbę cobyście mi policzyły , bo pojęcia nie mam jak to zrobić.., nigdzie nie znalazłam Pangi , ale to chyba w miarę chuda ryba nie? średnio takie rybsko ma od 50 do 100 kcal w 100gramach...tyle znalazłam...
Acha ...nie zdawałam sobie sprawy z tego ,że rybka pieczona bez panierki i tłuszczu może być tak pyszna.,...normalnie mniamuśna!!!
śniadanko
tost trzy ziarna - 49kcal
ser biały chudziutki 30 gram - 24kcal
polędwica z kurczaka 8 gram - 9kcal
kawałek listka kapuchy pekinskiej - 3kcal
II śniadanko
jogurcik 7 zbóż Bakoma 150gram - 140kcal
Przekaska
2 wafle ryzowe z cynamonem - 74kcal
Obiad
ziemniaki 160gram - 112kcal
panga pieczona na patelni bez tluszczu i panierki 150 gram - ???????
surówka z kapuchy kiszonej 150 gram (słodzona słodzikiem) - ok.25kcal
Kolacja
surówka z kapuchy kiszonej 150 gram (słodzona słodzikiem) - ok.25kcal (no co? smakowała mi i zdrowa ponoć nie Reci?
:wink: )
no i to wszystko...jeśli możecie to pomóżcie z tą pangą :D
Jak podliczyłam bez pangi wyszło 461kcal, wiec chyba limitu nie przekroczyłam, ale mnie to interesuje , bo u mnie często sie je właśnie pangę...
no i na dziś to już koniec ...woda i woda...bo późno :!:
a jabłuszko za mną chodzi...
Buziaki do jutra!
Mamusiu slicznie :wink: dalesz rade jestem z ciebie bardzo dumna :)
Romeczko moja ..wiec... jak chcesz wkleić zdjęcie...to wyszukujesz sobie je na googlach na przyklad i kopjujesz adres i robisz tak
[img] tu adres ....[/img] i juz zdjątko jest:):)
Ilkuś...czasem mama bierze przykład z córki :wink:
Asq dzieki serdeczne
Buziaki, lecę , bo mam mało czasu...zaraz wyjeżdżam na zakupy :roll:
a sniadanko przed zakupami zjadłaś :?: podobno mniej się wtedy kupuje :wink:
no tak ja jeszcze ciągle myślę w kategoriach jedzonka :wink:
pozdrowionka i milego dnia
http://szukaj.wp.pl/pic/1;/92/59/532b46f59c72.png
Romciu kochanie :) pieknie jesz ale mimo wszystko za malo-powinno byc minimum 900 kcal bo inaczej jojo może cie dopaść.....jedz 900 kcal a na pewno nie przytyjesz tylko dalej będziesz chudła :)możesz to uzupelniac owockami,warzywkami czy sokami naturalnymi ;)
buziaczki :*
Witaj Romeczko...........jak zakupy :?:
Hehe ale tylko czasami :P hehe :P :) co u ciebie kochaniutka ??:)
milego popołudnia:)
http://img177.imageshack.us/img177/9...emniakikt1.jpg
Witaj Romeczko :)
Jadłospis bardzo łady - efekty już są a będą jeszcze większe :)
Miłego popołudnia :*
Romciu, jadłospis ochoczy i mniamuśny, tylko chciałam Ci coś powiedzieć na temat pangi. Nosmakuje nieźle i za droga nie jest, ale jednocześnie jest to najbardziej podejrzana ryba jaką można znaleźć w sklepach. Dlatego, że nie pochodzi z naturalnych połowów, tylko jest sztucznie hodowana w specjanych zbiornikach (coś jak kury hodowane w klatkach po 20 na jednym metrze z obciętymi dziobami) i karmiona sztucznymi odżywkami, które powodują szybki wzrost. Więc pangę odradzam.
Witaj droga internetowa koleżanko!! :lol: :lol:
O.......oooooooo nieźle dietkujesz :shock: :shock: :shock:
Jak zdrówko?????
Co fajnego kupilaśw sklepie???????
Ja osobiście jadam mintaja(jadłam pangę, ale dla mnie smaczniejszy mintaj, choc nie powiem pange przeciez też zjem).
ALE TEGO OTEJ RYBIE TO NIE WIEDZIAŁAM :?: :?: :?:
POZDRAWIAM, BUZIAKI :lol: :lol:
Witaj Romciu :)
Co tam u Ciebie słychać? Widzę, że dietka idzie Ci bardzo ładiutko. Ja o tej rybie nic takiego nie słyszałam, a też ją czesto kupuje, bo jest dość dobra i niedorga. Kurcze... teraz to już nic w tych sklepach nie ma naturalnego, sama chemia nawet w takiej rybce :?
Miłego wieczoru
Kurcze...napisałam do Was całą stronke i sobie skasowałam... :evil: :evil: :evil: Musze od nowa...ło matko :evil: :evil: :evil:
Kawko...zjadlam śniadanko...male ,ale zjadlam :wink:
Bubusiu...wiem ,że mało , ale jakos nie mogłam w ostatnich dniach...nie czułam głodu i apetytu(dziwne :roll: )...
Reci...tylko żarełko kupowałam , wiec nic specjalnego :wink:
Ilkuś u mnie wsio ok :D
Asq dzieki za to pyszne cosik...prawie wlazlam w monitor :wink:
Elunku dzieki...mam nadzieje, ze sie nie bardzo rozreguluje po tej sobocie :wink:Postaram sie byc dzielna
:wink:
Misio...ojej...a ja ja tak lubie...nie wiedziałam o tym kurcze... :roll:
Agnus zdrówko ok.
Kupiłam jedzonko na sobote. Ja lubie w ogóle ryby, ale kurcze te pange bardzooo... :roll:
Elunku...własnie nic teraz nie jest pewne...wszystko jakies przetworzone, albo zmodyfikowane :roll:
Miałam dziś pracowity dzien wiec spaliłam pewnie troche...nawet okna 2 umyłam
:lol:
Co zjadłam
śniadanko
Tost - 53 kcal
poledwica drobiowa 8 gram - 8 kcal
plaster pomidora +ser biały +kapusta pekinska
RAZEM 100KCAL
IIsniadanko
Jabłko - 60kcal
3 żelki -35kcal
:oops:
Przekąska
batonik muesli - 114kcal
obiadek
ziemniaki 150 gram- 105kcal
pieczone poledwiczki z kurczaka 100gram - 150kcal(bez tluszczu)
Groszek z marchewka 150gram - 87kcal
przekąska
truskawki 100gram - 30kcal
kostka czekolady 16gram - 50kcal
kolacja
kielbaska14 gram (na spróbowanie) - 50kcal
Razem jakies 781kcal
No wiecej nie dałam rady...(po raz kolejny mówię ...DZIWNE!)
Jeszce raz ja...w westii tego jezyka co uciekał...Zapytałam syna czy moze sobie taki jezyk wyobrazic i dostałam opis :lol:
Wklejam...
Język uciekający do <PIIIIII> ma około 8m. długości. Ucieka wtedy, gdy widzi jedzenie, na które ma apetyt, a którego nie może zjeść…
Idzie przez gardło, żołądek i jelita wijąc się po całym organizmie. Czasami się pomyli i ucieknie do oczu zamiast do <PIIIIII>.
Uciekający język nie wygląda zbyt ładnie.
Jest długi, szeroki i śliski… Ma wiele pęcherzyków i wygląda trochę jak krowi. Ma wielkie oczy, które podczas ucieczki powiększają się jeszcze i płoną ze strachu.
Gdy język zbliża się do celu, usta mu się wykrzywiają i zatyka sobie nos, a gdy dojdzie potrafi tam przesiedzieć lub przespać nawet kilka dni. Czasami tylko wychyla się, żeby zaczerpnąć (raczej niezbyt świeżego) powietrza…
szalony synek:P:P
kochana tylko 780 kca????oooo nie do 1000 dobijaja misiek!!
http://glennhager.files.wordpress.com/2007/02/omlet.jpg
a ja dziś jakaś śpiąca senna :? :wink:
pewnie od szarawej pogody http://gify.grecja.home.pl/gify/anim...eszcz_ani2.gif
i wena jakas uspana
ale dietka ma się dobrze
więc gra i buczy :)
pozdrawiam
U mnie dzis zimno i ponuro, kapie z nieba i wieje jakby ktos specjalnie dmuchał...Ale co tam i tak dzien spedze na pieczeniu itd, wiec nie zmarzne :wink: Mam nadzieje ze za duzo nie podjem...no wiem ze ostatnio bylo malawo, ale dzis juz na sniadanko prawie 200zjadlam , wiec bedzie lepiej.
Asq dzieki za pyszną ...jajeczniczke chyba :wink:
Kawko jak jesteś ospała to wypij...kawkę :lol:
A synek ma 13 lat i na prawde szalony jest jak juz zacznie cos pisac...jego wypracowania sa jak ksiazki prawie :lol: Buziaczki dla wsiech!!!
:D piatek w kuchni?????
no to nagrzeszysz dzis nagrzeszysz:):):):)
u mnie tez pogoda do kitu--szaro , ponuro,deszczowo.....ale cieplo--pozdro:)
Co do rybki, to zdecydowanie lepiej zjeść mintaja niż pangę. Co do synka, to wielkie ukłony mu ślę.