najbardziej jest potrzebna twoja wiara we wlasna osobe..na poczatku jest rudno ale potem sie przyzwyczajasz do nowego trybu odżywiania.jedz czesto ale w malych porcjach...ja tez wczesniej objadalam sie do nieprzytomności.....ale koniec. I u ciebie tez koniec tej szarej przesżłości. od dziś zazynasz nowe zycie - kolorowe
jak chcesz cos pochrupać to chrup marchwe,jak cos poglumac to jabłucho, jak cos slodkiego to batonik typu fitness....dasz rade tylko sie nie wymiguj i nie szukaj wymowek.
Bądź twarda i jak to w piosence: pokaż na co cie stać ale nie jeeden raz....)![]()
trzymam kciuki
Zakładki