Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 44

Wątek: chcę schudnąć..alemi bardzo trudno!!!

  1. #1
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie chcę schudnąć..alemi bardzo trudno!!!

    próbuję schudnąć i probuję, nie bardzo mi to wychodzi
    co schudną, to znów przytyję
    i tak w kółko
    teraz bezskutecznie próbuję zrzucić po świąteczne 2 kg
    mam problem z wieczorami, zwłaszcza jeśli chłopak jest w pracy,a ja sama w domu i wyciągam z lodowi kolejne potrawy, napycham się,aż do granic możliwości i potem czuję się gruba i zła na siebie.
    od dziś przestanę
    inie bedę przekraczać 1500kcal dziennie trzymajcie kciuki

  2. #2
    Awatar bubusOna
    bubusOna jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-02-2007
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    165

    Domyślnie

    no trzymam wierze że sie uda
    a jak masz nocnego głoda to zjedz ogórki kiszone albo pij mleko

  3. #3
    Awatar keiko
    keiko jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-01-2008
    Mieszka w
    Strzałkowo
    Posty
    51

    Domyślnie

    dla mnie też wieczory są utrapieniem...ale właśnie jak jestem sama to jest ok, a jak mój mąż wraca późno "żąda kolacji" albo sam robi, smaży jajecznicę z kiełbaską, cebulką, serem i przyprawami to mnie zapach dobija i maczam ryjka mu w patelni.. i zazwyczaj na tym się kończy moje odchudzanie...albo przywiezie kebaba..albo robi spaghetti...dobra starczy bo głodna się zrobiłam

    ponoć jak ktoś się odchudza to może jesć wszystko...tylko musi się bardzo dużo ruszać....i właśnie to jest największy problem grubasków....dlatego istnieją diety..
    3MAM KCIUKI ZA cIEBIE A tY TRZYMAJ ZA MNIE I ZA resztę DZIEWCZYN

  4. #4
    amelia232 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-11-2007
    Posty
    6

    Domyślnie

    Ja też trzymam za Ciebie (no i zresztra za siebie ) kciuki. Tez mam problem wieczornych podjadan (jesli dopadnie mnie stres), ale staram sie wybierac zamienniki (jak marchewki czy cudowne , napychajce płatki Fitness ) . A czasami na poprawe humoru i odpedzenie natretnych jedzeniowych mysli pomaga choc chwila szalonego tanca Powodzenia i pozdrawiam

  5. #5
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    jakaś zimowa deprecha się mnie trzyma
    dziś to tak średnio sobie poradziłam, bo zjadłam kanapkę z serem i wypiłam gorąca czekoladę po powrocie z pracy, potem jeszcze kanapkę z dżemem, bo słodkie za mną chodzi
    w sumie to głodna nie jestem; całość 1500 kcal
    teraz pomału wybieramy się na spacer;jeśli się nie rozpada jak z cebra oczywiście


    bubusOna - dzięki, problem nie w tym ,że jestem głodna, tylko po prostu bym coś żuła, zajadała, chrupała,itd...zwłaszcza jak mam dola, a ostatnio lekkiego mam, bo wszystko takie nudne, każdy dzień szary i byle jaki

    keiko - na cale szczęście mój nic takiego nie gotuje ,bo na pewno bym się nie oparła;
    trzyma kciuki za ciebie i inne dziewczynki, może w końcu nam się uda
    ja to sobie co dzień obiecuję pójść na basen i zawsze jak przyjdę z pracy ,to już mi się nie chce na dwór wyjść;tylko na darmo abonament place
    potrzeba mi jakiejś motywacji
    amelia232 - chyba wiem,co masz na myśli, chrupanie marchewek to niezły pomysł
    przynajmniej maja mało kalorii

    dobra idę na ten spacer
    oby tylko nie lało

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    i jak po spacerku?

  7. #7
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    szczerze,nie za dietkowo
    ale w sumie czuję się o wiele lepiej,chyba świeże powietrze działa

    niestety po spacerze pojadłam daktyli i lampka wina - trudno mi jakoś wrócić do diety
    może po okresie,bo mi się zbliża,będzie łatwiej

  8. #8
    Awatar keiko
    keiko jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-01-2008
    Mieszka w
    Strzałkowo
    Posty
    51

    Domyślnie

    właśnie lampka wina...lepsze chyba to niż kurcze piwko...też lubię sobie wypić lampeczkę słodkiego czerwonego wieczorem przy kolacji....
    Wczoraj mój mąż zrobił karkówkę po chińsku mięsko duszone, podsmażane, do tego kapusta pekińska, pieczarki, papryki, pędy bambusa, grzybki mun, czosnek, imbir itp....i to z ryżem, kurde pachniało w całej chacie choćbym się w piwnicy zamknęła..no i zjadłam.do tego mały kieliszek domowej nalewki z aronii... było pysznie ale co tu dużo gadać znowu do dziś targa mną poczucie winy, złość na samą siebie itp....a mój mąż znowu żartował ze mnie że nie mam silnej woli,łapał żartobliwie? za boczki...ech..
    Mi się ciotka właśnie skończyła i jak miałąm tak mam apetyt
    (tak na marginesie fajnie się wspieramy hehehe, to jak widać pisanie tylko o grzeszkach..)

  9. #9
    Awatar jola27
    jola27 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    11-02-2007
    Mieszka w
    Exeter
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    ja od tygodnia już czekam na ciotkę, nawet sie nie ważę, bo jem jak świnia, nie chcę widzieć tego wyniku na wadze, bo czuję,że będzie to bezlitosne

    mój chłopak wczoraj się zapisal na siłownie, stwierdził, że musi o siebie zadbać itd może to mi doda motywacji, bo ja już chodziłam trochę i ćwiczyłam, ale mi sie odechciało


  10. #10
    cameronka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Najważniejsze,aby zacząć...! Teraz,już...!Nie odkładać na "jutro"...bo tak można cały czas.. Pozdrawiam i trzymam kciuki

Strona 1 z 5 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •