Wątek: BUBUSONA, CAISSA74, ROMKA,ILKA15....POMOZCIE....

czesc kochaniutkie!!!!!!
a wiec tak wyglada sprawa
po 1 juz poszly papiery do sadu- moze sie to przeciagnac nawet do 8 tygodni
po 2 doszlismy do kompromisu jesli chodzi o mieszkanie, i sprawy majatkowe
po 3 on sie wyprowadzil
po 4 mialam wizyte tesciow- bardzo nieprzyjemna---- ktora sprawila , ze to ja poczulam sie winowajczyni
po 5 czuje sie jakby mi kamien z serca spadl......wiecie co???ja zawsze czulam ze cos jest nie tak...., ale nie dopuszczalam do siebie takich mysli......
a poi 6 dziekuje Wam wszystkim!!!!


co do diety to na razie poszlo w dol tylko 0.5 kg, ale lepszy rydz jak nic....

Hejka ciesze sie, ze wziełas sprawy w swoje rece i sie nie poddałas
Ty nie jestes winna to on Cie oszukiwał wiec rozmowa z jego rodzicami sie nie przejmuj i pamietaj ze masz nas kochana
A z waga to luzik, dasz rade i przynajmniej jo-jo nie bedzie buzka

Hejka!
Ja również się cieszę,że w końcu wzięłaś TO WSZYSTKO w swoje ręcę i sprawa nie tkwi w martwym punkcie!!
(Swoją drogą, nie oszukujmy się, pomimo wszystko to przykra sprawa dla Ciebie jak również dla Twojego dziecka- jak przyjęło nową sytuację?)
Jednka trzeba, jak już wcześniej wspomniałam być twardą, dasz radę - rozmowa z teśćmi, to pierwszy ważny punkt. Na pewno nie była to przyjemna rozmowa, ale nie masz prawa się czuć winna, ponieważ to on Ciebie zdradzał a nie Ty jego!!!! Oni nie mieli prawa tak Cie potraktować, ale wiesz jak to jest z teśćmi, a zwłaszcza z teściową, one uważają że ich synek jest naj i nie mógłby zrobić nic złego i upatrują winnego, ażeby oczyścić swoje dziecko Bleeeeeeeeeeee, ale tak to już jest, więc się nie martw i głowa do góry, zaczynasz wszystko od nowa i do dzieła ROZPOCZYNAMY DIĘTĘ!!!!
Ps. Powiedz ile masz lat, wzrost, waga iiiiii może wymiary?? Nie krępuj się!
Pozdrawiam

waga 71,5 kg
wzrost 160 cm
talia 90 cm
biodra 110 cm

straszne, no nie?????
nie moge tez cwiczyc......tylko cos lekkiego - lekarz zabronil;(

czesc laseczki
no...dzis nastroj troszke lepszy.....a wizyta tesciow juz sie przestalam przejmowac


wiecie co mi powiedzial tesc??????
ze jakbym dbala o potrzeby meza( chodzi o sex) to napewno nie szukalby na bokach, ze po ciazy nie wzielam sie za siebie tylko wygladam katastrofalnie jak kulka................to mnie zabolalo...ze ich syn jest atrakcyjny - kobiety sie za nim ogladaja itp................

Kochana ty sie nimi nie przejmuj ... bronia synusia po prostu... a jak zobacza jesczze ze schudlas to dopiero bedzie hehe zrobi sie im nieźle glupio :P pamietaj grunt to sie nie przejmowac

Zgadzam sie z ILKA jeszcze im gały wyskocza jak zobacza Cie po dietce.
A w ogole co ten Twój teść p******i , jest cholernie płytki, pewnie jego synek ma to po nim. TRoche przytyłas wiec to Twoja wina brrrr żałosne na maxa. Jak mnie ostatnio wk****a głupota ludzka masakra.

Przepraszam, ze tak tu pisze brzydko, ale jak słysze takie gadanie, to az mnie sciska
BLITZ głowa do góry, bo Ty im jeszcze pokażesz

Cześć!!
Wymiary nie sa takie straszne!! Nie takie istoty chodzą po ziemi, ale rożnica jest w tym, że jedne chcą COŚ z tym zrobić, a inne nie. Teraz powinnaś skupić się na sobie i radzę za przykładem dziewczyn wziąść się do roboty- tzn. przejśc na dietkowanie.
Ja także mam 160- 161cm(sama nie wiem? ), a waże 64kg, talia 80cm, a biodra 100cm, też nie jestem ze swojego wyglądu zadowolona, więc do dzieła, raporty codziennie- co jesz i w jakich ilościach, a my będziemy Cie korygować Tu na forum są już doświadczone dziewczyny (bardziej ode mnie ), więc na pewno Ci pomogą(ja również)!!

Swoją drogą to spodziewałam się takich tekstów-m.in. dotyczących Twojej figury po porodzie. Dla mnie jest to wstrętne i płytkie jak tak można mówić, CO TO JEST ZA ARGUMENT??, Żona gruba, więc ją zdradzam - OCHYDA. Zonę się kocha bez względu na wszystko, jak cos nie pasuje w małżeństwie (nie chodzi mi tu juz o wygląd zewn) to rozmawiamy i staramy się znaleźć jakieś wspólne rozwiązanie, a przede wszystkim trzeba sie wspierać!! Całkiem inaczej podchodzi się do wszystkiego, jak mamy świadomość że można na kimś polegać, mamy komu zaufać - czujemy wtedy podporę emocjonalną . Mój mąż też czasami mi dogryza(?):"kiedy wezme się za siebie?" - TO PROSIAK!!!, ale jeśliby miała miejsce taka sytuacja jak u Ciebie to też kopnęła bym go w dupę!! Biorę się za siebie, bo sama źle czuję się w swoim ciele, bo widzę że jak coś nie zrobię to nie będzie wesoło!! (szerzej u mnie - prosze poczytać), poza tym sama nie wiem czy mam jakieś zaburzenia hormonalne - zbieram sie z pójściem do lekarza, bo mam juz dosyć gdybania na swój temat. Po prostu chciałabym ładniej wyglądać - zresztą jak każda kobieta.Jak mówia dziewczyny schudnij a zobaczysz jak kopara opadnie Twoim byłym(?) teściom , na złość im, na przekór wszystkiemu, na złośc Twojemy Byłemu - niech zobaczy, że jego żona jest wciąż atrakcyjna!!! i za nią również oglądają się faceci
Ps. Troche za dużo tu złości, ale czasmi tak trzeeba. Pozdrawiam

Hej kochana wpadlam z poannym sniadankiem jak ci idzie etkowanie ??? wiesz ani sie obejrzysz a bedziesz laska ze hej !!!!

Witam Cie Kochana

Ciesze się bardzo, że wkońcu wzięłaś sprawy w swoje ręce i zrobiłaś porządek ze swoim życiem Teraz to juz tylko może być lepiej.

A tymi swoimi teściami sie nie przejmuj, bo p******* głupoty. Poprostu Twój mąż okazał się zwykłym chamem i świnią, a Twoi byli teście to też maja tupet, by w ogóle przychodzić do Ciebie. Żenujące

Jesli chodzi o Ciebie Kochana, to Twoje wymiary nie są takie złe Troszeczke popracujesz z Nami i będziesz taka laseczka, że im wszystkim oczy na wierzch wyjdą, a Ty na nowo uwierzysz, że jestes fajną i atrakcyjną kobietą.

Będe trzymała za Ciebie kciuki. Nie daj się chamom

Miłego dnia