Je! Mam motywację!

I to jaką!

Gauss się zakochała, Gauss się zakochała.. ^^

Teraz to już na pewo zejdę do 57!
Udało mi się powstrzymać już od 2 batonów, pierników, chleba. Co jest najdziwniejsze, owoce też przestały być atrakcyjne.

Jedyne, na co jeszcze dzisiaj sobie pozwoliłam, to 1/3 deseru czekoladowego. Z racji tego, że przez cały dzien zjadłam ćwierć pizzy i banana..
I w ogóle nie jestem głodna, a wczoraj jadłam mniej więcej podobnie (czyt. jabłko i skibka chleba)