sopkojnej, rodzinnej niedzieli
co do męża ...stronniczośc możemu mu wybaczy
sopkojnej, rodzinnej niedzieli
co do męża ...stronniczośc możemu mu wybaczy
Hej Globiś jeszcze spiochasz???
witam cieplutko!!!wstalam z wyraka o 14 ale wstyd co????no trudno jeszczenawet psa nie wyprowadzilam ale pojde zaraz bo fajki musze kupic !!tak to jest miec nalug co do golonki to nawet nie spojrzalam! ale zostalo jeszcze sporo wiec mezus sie delektoje!!!!ej on to ma szczescie hudy jak zapalka naprawde!!!!
slonko zaglada przez okno wiec dupicie rusze z tym moim psem!!dzisiaj jeszczenic nie pochlonelam tylko kawe!!!zjem jakos salatke i bedzie ok!!!buziaczki dala Was wszystkich i bede niedlugo!!
Oj Globiś widzę ,że dzielnie sie spisałaś...a ten nick to jakoś mi sie tak przekręca Jest taki słodki, ze cukierków nie muszę już jeść...zresztą wszystkich tu przemianowałam...mam nadzieje ,że nikt sie nie gniewa
Ty mały spiochu Nie wyobrażam sobie spać do 14... No chyba, że bym rano o 5.00 wróciła z imprezy na czworakach z połówką w organiźmie
A dobrze mieć czasami ten nałóg, bo można się przewietrzyć i pospacerować w drodze do sklepu
A jak tam sałateczka? Dobrze, że goloneczka nie połaskotała Twojego żołądeczka
MOJA DROGA KRZYŻOWA
Tu sobie "dukam"
od 8.03.2010 walczę DIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
jestem posalatce z kukurydzy pomidorka i ogoraka!!!platam sie po domu pranie rozwiesilam i tak jakos mija ten dzien!!!dietkowanie niezle a wago cos mi tu szwankuje ,chyba bede sie wazyc co 2 dzien bo jak nie to swira dostane!!!!
Najlepiej się waż raz na tydzień, bo to rzeczywiście można w paranoję popaść. Ale gratuluję, mieć golonkę i nie zjeść......
Zakładki