Pół śląska, pół Warszawy ;)
Wersja do druku
Pół śląska, pół Warszawy ;)
Misio, może i zacharapcić. Ja dyslekt jestem i mogę coś pomylić ;) Ale często też mówię zachachmycić (pewnie napisałam z błędem, więc proszę o wyrozumiałość z w/w powodów ;) )
No no Misiu widzę że święta pięknie przetrwałaś i to jeszcze szczuplejsza wróciłaś :lol: ..........to bardzo pięknie.............gratuluję spadku wagi :!: :!: :!: :!:
A rowerek to fajny sprzęt sama bym chętnie pojeździła ale nie pojeżdżę bo nie mam :lol:
Z alkoholem to naprawdę trzeba uważać ja teraz wypijam piwo i jestem pijana :shock: szok :lol:
Ech, z piwem to mam nauczkę teraz. Ale w życiu bym nie wpadła, że sięmogę taką małą ilością alko teraz upić, hihi. Ekonomiczna jestem, niewiele mi trzeba :D
Sephrenko, u mnie się mówi zachachmęcić :)
Haha, moje ulubione pytanie dialektologiczne: co to jest strugaczka?
Strugaczka pochodzi od strugać czyli obierać ;)
Moja córka na temperówkę, czyli małe pudełeczko do strugania kredek mówi strugaczka :lol:
A u mnie na temperówkę mówi się oszczytko :D
Hihhh, fajno. No..... w Małopolsce nikt nie powie temperówka, tutaj takie słowo nie istnieje. Za to mówi się strugaczka. Oszczytko też fajnie:) Nooo.... i to mnmie właśnie kręci.... porąbane mam zainteresowania, hiehhh.
Aaaaa,byłam przed chwilą w sklepie z ciuchami i wybrałam sobie na oko 4 bluzeczki i wszystkie za wielkie były!!
Marzę o pójściu na zakupy :)
Misio widzę że nie tylko przetrwałaś święta ale i wróciłaś do nas mniejsza :D Gratuluję!!!!!!!! Ja byłam wczoraj na zakupach, co prawda w niektóre rzeczy się jeszcze nie mieszczę, ale i tak humor się poprawił :wink: