oj soboty sa okropne
milo oczywiscie w domku posiedziec ale caly czas krece sie kolo lodowki
no nic na razie tylko sniadanko
nadal nie mam pomyslu na obiad
mam jeszcze ziemniaki pieczone z wczoraj to chyba sobie zrobie jajko sadzone jakas suroke i juz
nie mam dzis weny do pichcenia
a poza tym goscie niedlugo wpadna wiec z czsem nie bardzo

ide pod prysznic do poki moj maly spi bo jak sie obudzi to lipa
nic tylko by chcial zeby sie klockami bawic

ma fiola ostatnio na punkcie tych klockow
a ja potem tylko chodze i znajduje wszedzie
w lodowce, w mikrofali, wszedzie klocki