-
O moj Boże dziewczyny ja do Was słonica jestem, ale czuję się świetnie...Nie mam typowych dla grubasów dolegliwości...ciśnienie niskie , cholesterol w normie, nie mam zadyszek, nie męczę sie, nie pocę nadmiernie...chce sie za siebie zabrać ,po to żeby wreszcie w sklepie nie słyszeć..."nie... w pani rozmiarze nic nie mamy"...albo..."nie... to na pewno za małe będzie"
I tym razem założyłam ,że nic na siłę...nie do świąt...nie do wiosny...nie do lata...tylko powoli a do skutku...chudłam juz po 25 kilo, po czym szybko nadrabiałam 32...mam tego serdecznie dość i dlatego tu jestem...54 kilko to ja w podstawówce ważyłam...wiecie ja nawet nie wiem jak to jest być szczupłą
Zosiu faktycznie ...problem jest nie tylko z próbowaniem...ale wiesz ugotujesz coś pysznego, a tu zostanie na dziecka talerzyku odrobinka...no i co wyrzucisz...ech...ja to taki domowy śmietnik...ale wszystko zawsze lubiłam...lepiej mają Ci co im nic nie smakuje...
Wiecie ,że ja rzadko jem z głodu
Jejku...ale mam dziś pisanego...w moim wątku pół strony u Ciebie Zosiu pół ...ech....zajmuje ręce to nie jem
Buziaki
-
NO I TU MNIE MACIE! to mój najwiekszy kompleks jestem krasnal mam tylko 154
ale mówia ze male jest piekne wiec mysle ze ty wygladasz lepiej tyle tylko ze przy wadze 47kg 6miesiecy po 2 dziecku) wygladalam jak anorektyczka wiec wole 52-53
-
sorry jestem w pracy i myla sie mi strony gdzie pisze
-
-
Romka, wiesz, u mnie jest tak samo.Mój żołądek to domowy śmietnik .
Mój syn zawsze zostawia coś na talerzu, nigdy nie zje całego posiłku, chociaz nie wiem jak mało bym mu nałożyła ( skończy 14 lat ).No i ja zjadam, zresztą ciągle coś podjadam.Tak jak pisałam uwielbiam gotować..
No i ... też nigdy nie jem z głodu ......
-
Trzeba zlinczować tych co wymyślili przyprawy...jkby nie było takie dobre to byłabym szczuplusienka
-
Święta racja!
Ja uwielbiam przyprawiać na różne sposoby.
Wymyślać różne zapiekanki,tortille,pizze itp. smakołyki.
Całe szczęście,że nie umiem piec ciast.Zresztą na szczęście nie ciągnie mnie do słodkiego.
Za to uwielbiam wszystko co ostre i kwaśne
-
Dopiero 17.00 a ja mam na koncie prawie 1500 kcal
Na dzisiaj KONIEC
-
oj tam, 1500 to jeszcze nie tragedia, ja za to zjadłam za mało (500 kcal) ale w ogóle nie jestem głodna, chyba coś jednak muszę zjeść mimo że czuję sie dobrze
za to jestem bardzo optymistycznie nastawiona bo mieszczę się w spodnie, które juz od kilku miesięcy były za ciasne
-
no ja sobie jeszce z 650 moge zjesc , a mi sie nie chce...dopadnie mnie wieczorem...no cóz zapije woda...moze to przez te chorobe...
Zoska...ja niestety umiem piec ciasta i bardzo umiem je tez jesc..Zreszta ...pisałam juz gdzies ze ja LUBIE WSZYSTKO i to jest moja zmora...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki