Cześć dziewczyny.
Ja dzisiaj sukcesik wczoraj też:
Mój mąż jest honorowym krwiodawcą i wczoraj oddawał swoje 0 RH- i dostał 9 czekolad i w tym moja ulubiona z nadzieniem wiśniowym, którą mnie kusił.
BRZYDKI FACET BE.. BE.. A ja dumnie odmawiałam i to wszystko dzięki wam! Dziękuje!!!
Ostatni posiłek wczoraj o 18 i potem to juz tylko herbatka.

Dzisiaj na śniadanko po wczorajszych "nowych" zakupach:
2 wazy z chudziutką wędlinką ( polędwica sopocka)
herbatka oczywiście bez cukru bo od 15 lat nie słodze
na obiadek
mała nabiereczka fasolki po bretońsku ale na delikatnej kiełbasce a nie na tłustym jak dotychczas boczku
na podwieczorek banan
a kolacja jedna waza, a że już po 18tej to teraz tylko dokończe drugą butelkę żywca niegazowanego.

No i mała rozgrzewka w ćwiczeniach też była:
spacerek 30 min z córeczką we wózku, a wcześniej ok 50 brzuszków i podnoszenia nóżki w bok i w góre na leżąco.

Jestem dumna choć nie powiem, że ta czekoladka którą schowałam za szybą mnie korci. Obiecuje sobie że jak schudne do 80kg to ją rusze w ramach nagrody.

A jak wstawiacie zdjęcia do postów, chciałam wam siebie okazać a nie potrafie takiej prostaj rzeczy zrobić?!!