Cytat:
Zamieszczone przez asq25
no właśnie mała rozpusta była :oops: tak mi ładnie szło do obiadku, bo wyszło tylko w sumie 400 kcal :) więc w nagrodę pojechaliśmy z Połówkiem na lody do Maca.. a jak zajechaliśmy do rodziców na mecz, to tam mama wcisnęła we mnie małego schabowego, trzy młode ziemniaczki, sałatkę, a na deser zgrzeszyłam jeszcze waflem :oops: i po co to wszystko, skoro i tak przerżnęliśmy :cry: :cry: :cry:
ale, z trzech rzeczy mogę być dumna:
- mimo małego obżarstwa nie przekroczyłam 1200 kcal :)
- oparłam się piciu piwa :) :)
- w ciągu meczu jeździłam na rowerku 45 minut :) :) :)
a przed chwilką jeszcze zrobiłam 120 brzuszków :D
czyli dzień mimo wszystko zaliczam do udanych (No i KUBICA zajął 1 miejsce!! :D ) :)
dobranoc laseczki, padam ze zmęczenia ;)